streak

Ile to u Ciebie już trwa ? Boje sie, że jak zaczne się leczyć strace prace, wszystko przepadnie jak kamień w wode...

Czasami się czuje jak bym miał jakąś psychoze...te myśli, jak jeszcze na siebie patrze w lustrze... natręctwa kiedy jadę samochodem...kiedyś te natręctwa połaczone były z duzym lekiem, teraz tego jakby nie czuje, czuje sie jakby te myśli były bardzo realne.... w ogole nie chce mi sie w takim stanie uczyć, kompletnie nic...

Pisałem o problemie z oczami ? Ma ktoś takie coś jak opisałem ?

Jak działa na Was ostre światło ? (mam na myśli słońce wiosną, latem..) Ja czuje się czasami gorzej.... Ogólnie nie raz już wkręcałem sobie derealizacje/depersonalizacje.... Czym się zajmujecie na codzień ? Pracujecie, uczycie się? Ja obawiam się, ze mógłbym stracić prace przez chorobę.... mam dopiero 20 lat..

Da się to leczyć?? Życie z tym, mogę porównać do analizowania każdej sekundy i panowania nad swoim ciałem i myślami, czy nic się nie stanie, nic nie zrobie... Tak jakby sen był jedynym uwolnieniem się, od tego...co to za życie, które polega na ciągłym analizowaniu...? zero szczęścia, przyjemności... Czy Wy też macie problem z oczami ? Czasami mam wrażenie, że gdy jestem niezadbany (tzn nieogolony, nieumyty) to sie zle czuje, a jak wezmę się za siebie, chociażby golenie to czuje się dobrze (chwilowo, ale zawsze..)

Witam serdecznie.. Chciałbym opisać moje objawy które mnie niepokoją.... Codziennie kiedy mam czas wolny (szczegolnie teraz mam go dużo) czytam o nerwicy, schizofrenii... codzienne wkręcanie sobie.. Inne objawy które mam też są bardzo męczące dla mnie... mam problemy z pamięcią, koncentracją... Boje się, że zrobię krzywdę najbliższym, mam natrętne myśli kiedy patrze na ostre narzędzia... ostatnio często się budzę z myślą o np. nożu, to jest straszne... cała przyjemność z życia uleciała, nic mnie nie cieszy, myśle tylko o tym... Czasami mam takie myśli kiedy rozmawiam z jakimś znajomym, że zaraz będe szczekać jak pies na tą osobe, po prostu jest to dobijające... Mam dużo zainteresowań, marzeń, myślę ze nigdy ich nie zrealizuje ponieważ jestem chory.... kiedy idzie do mnie dziewczyna, boje się ze jej coś zrobie... pomału godzę się z myślą, że nigdy nie założę rodziny....bardzo chciałbym, ale wolałbym uchronić osobę którą kocham przed tym nieszczęściem... Moim następnym objawem jest częste przyglądanie się sobie w lustrze....czasami mam wrażenie, że ta twarz przed lustrem - to nie ja! przy tym towarzyszy uczucie, że nie posiadam mimiki twarzy... NIe wiem czy to wynika z kompleksów, ale jest to bardzo uciążliwe... Gdy jadę autobusem i widzę coś w kształcie kwadratu np. to zaczynam rozbijać zdania na każdy róg...nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ? Mam też dziwny problem z oczami...gdy się źle czuje, gałki oczne spadają mi na dół, tak jakbym wyglądał jak jakiś naćpany...bardzo podobnie jak jest na tym logo forum nerwicy (te w lewym górnym rogu !)... Ostatni problem, który mam, to tiki nerwowe na twarzy (jeśli mogę to tak nazwać ?)...mruganie oczami, ruszanie szczęką...wyglądca to okropnie...czasami mam tak, że wśród ludzi panuje nad tym.... Podsumowując, czasami czuje, że mój mózg jest jakby zablokowany..... Proszę o radę, o wsparcie...

Chodzi mi jak mam narętne myśli, ogólnie jestem zmęczony psychicznie, to mi tak jakby dolna skóra od oczu schodzi i wyglądam jak bym naćpany. Muszę wtedy mrugać częściej czuje że oczy potrzebują nawilrzenia.

Witam serdecznie. Zauważyłem że jak się źle czuję to opadają mi oczy, muszę częściej mrugać i wyglądam jak bym był bardzo zmęczony. Czy wy też tak macie ? Co to może być ??

oki pójdę. Obecnie uczę się i chciałbym na wakacje pojechać zarobić sobie troche kasy.. Żeby to dziadostwo mi w tym nie przeszkodziło... Jak Wy radzicie sobie z kierowaniem auta ??

Venus, i jak wyszłaś z tego ?? Ja się boje że ta choroba mi może przeszkodzić w normalnych czynnościach, jak jazda samochodem itp...

Ok, rozumiem ;-) Może ktoś inny umie mi pomóc ?

To co to może być w takim razie ?? Proszę o odpowiedź !! Mam świadomość tego, ale mam też czasami głupie myśli o zrobieniu komuś krzywdy chodź dobrze wiem że tak nie można. Chodź nie wiem czy to wczoraj to był jakiś napad lęku itp..

Witam serdecznie !! Obawiam się od jakiegoś czasu że mam nerwicę. Wczoraj przydarzyło mi się pierwszy raz dziwna sytuacja. Wieczorem kiedy kładłem sie spać, przez jakiś przez moment nie mogłem złapać powietrza, oraz miałem problem z przełykaniem. Kiedy się położyłem spać, nagle zaczęło mi bardzo mocno bić serce i dopadł mnie lęk przed schizofrenią, że zaraz odpłynę, że stracę świadomość, że zrobię coś nie świadomie itp. Miałem tak przez parę chwil, a później uspokoiłem się pomyślałem nad innymi dobrymi rzeczami, zmieniłem pozycję leżenia i jakoś normalnie zasnąłem. Było to przykre wydarzenie. Ten lęk że zaraz odpłynę, że będzie musiała po mnie przyjechać karetka itp. Dziś wstałem normalnie, tylko rozmyślałem co mi sie wczoraj stało i dlaczego. Czasami jak się denerwuję i mam sytuacje stresujące to przez chwilę mi w uszach piszczy. Żadnych głosów nie słyszę itp. Boje się tego. Proszę o pomoc !! Czy to jest nerwica ??

A czy leki będą konieczne ? Czy będę mógł po nich kierować auto ?? Wg. Was co mam ? NN ?? jakąś nerwice czy inne chorubsko ?

Dziękuje za odpowiedź. Mógłby się ktoś jeszcze wypowiedzieć ?? Do jakiego lekarza mam się udać ?