Hej Damian :)
Ja też zawsze chciałam mieć psa. Rodzice nigdy się nie zgadzali. Jak przynosiłam jakiegoś malutykiego psiaka do domu, to zawsze musiałam go oddać. Aż 4 lata temu wymyśliłam, że dostane szczeniaka na urodziny. Rodzice zawsze mi mówili, że prezentów się nie oddaje, bo nie wypada :) A koledze miesiąc przed moimi urodzinami oszczeniła się suczka... Tak więc na 19 urodziny dostałam od kolegów ślicznego, maleńkiego szczeniaczka, suczke. Oczywiście, rodzice zachwyceni nie byli. Przez 2 miesiące o Nią walczyłam. Bałam się chodzić do szkoły, bo wiem, że szukali dla Niej jakiegoś innego domu... Ale w końcu dali się przebłagać :)
Ale fakt faktem, moje młodsze rodzeństwo też chcieli, żeby została. Obiecywali, że będą wychodzić na spacery, karmić, składać się na weterynarza itp itd. Jak wiadomo, skończyło się tylko na obiecywaniu. Ja oczywiście wywiązuje się ze wszystkiego. Przedewszystkim dlatego, że uwielbiam moją suczke :))) No i mam poczucie obowiązku. Wiadomo, że pies sam się nie nakarmi, sam na spacer nie pójdzie...
Mam nadzieje, że jak Tobie uda się przekonać rodziców, to też wywiążesz się z obietnic związanych z Twoim nowym przyjacielem
Pozdrawiam i powodzenia życze :)))