Skocz do zawartości
Nerwica.com

DezyterataOsho

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DezyterataOsho

  1. witam to pozytywny watek wiec tez nie bede pisac o samch ciemnych stronach mocy...:)) nie jest ze mna jakos najgoryej , radye sobie , cyasem nawet msle ze niezlle, czasem prawie zupelnie ma w dupie to co moja pojeb..psychika sobie tworzy, secenariusze ktore pisze, przygotowania ktore prowadzi do zmierzenai sie z najprostszymi czynnosciami zyciowymi, takimi jak spacer chodnikiem i mijania samochodow ( to ciekawy schiz musze przyznac, objawia sie tym, ze jak tak sobie ide to mysle ze ci wszyscy ludzie nie maja swoich spraw tylko patrzenie na mnie,,,)..czasem jednak w swojej psychice obserwuje bariere, jaks zelazna brame, ktora nie pozwala mi byc soba , otworzyc sie , zyc w prawdzie ze soba. Wiem chyba nawet z czego to sie bierze. Jak cos mi sie udaje to ja jakos podswiadomie mysle ze na to nie zasluguje, ze to nie dla mnie,,,z ze ze od chu...mysli...nawet nie wypowiedziane a w srdku wiem ze sa. Tak wiec bierze sie to chaba z tego ze , ja jestem jak to sie mowi..tzw inteligencja, prestizowe praktyki, 3 jezyki, publikacje i inne chu..we bulki przez bibulki, a tak naprawde jestem ta mala dziewczynka z malej miejscowosc, ktorej tato pracowal fizycznie , w roboczym ubraniu , czasem nawet w centrum miasta , z lopata w reku. O ku..jak ja sie wtedy czulam, jak mi bylo wstyd, a mimo to jak go bardzo kocham i zawsze bede kochac , mimo ze to jaki jest niesie ze soba tyle cierpienia, i nie chodzi o prace ale o to jaki jest o charakter, o to , ze czasem to wszystko co osiagnelam mysle ze robilam tylko po to by udowodnic Mu i innym ze moge. Nei dlatego ze sama chcialam , tylko ze musialam sie wpasowac w oczekiwania innych ...poplakalam sie teraz gdy to pisze, dziekuje tym ktorzy to przeczytali.
×