Skocz do zawartości
Nerwica.com

HansOlo

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez HansOlo

  1. Nie chce się rozpisywać postaram się przekazać swój problem w miarę najkrótszy sposób Od zawsze mam negatywny stosunek do papierosów wywodzi się to z mojego podejścia do życia, zdrowo rozsądnie, najdłużej, o właśnie tak było od chwili obecnej. Poznałem dziewczynę, mówiąc nie zbyt ładnie klasa z tych wyższych półek, jednak wada - papierosy. Historia związku była piękna, rzuciła dla mnie po roku znajomości, byłem najszczęśliwszym facetem na tej planecie, niestety były wzloty i upadki po 2 latach nastał czas poważnego kryzysu rozstaliśmy się na 2 miesiące, przyznaje że byłem sprawcą tego wydarzenia lecz było minęło teraz również jest pięknie teoretycznie ponieważ tłumie w sobie niesamowitą agresję, dawny konflikt sprawił że zaczęła znowu palić i oświadczyła mi że na razie nie zamierza tego zmienić, po tych słowach w środku aż we mnie kipi, z natury nie jestem agresywny, kocham ją do szaleństwa, planujemy przyszłość, razem zamieszkać do czego dojdzie w niedługim czasie, jednak wciąż prześladuje mnie fobia, wstyd mi kiedy widzę ja z papierosem, nie potrafię znieść tego widoku, rozmawiałem z nią wie że nie potrafię tego zaakceptować ale niestety ona nie rozumie jak bardzo mi to przeszkadza graniczy to z istnym szaleństwem, wciąż mam jej w głowie jej widok z fajką w ustach choć nie pali dużo paczka starcza jej nawet na tydzień lecz i tak nie potrafię sobie z tym poradzić, cierpię bezpodstawne katusze z tego powodu. Choć za każdym razem kiedy ją widzę pragnę jej czułości, bliskości ciepła, pocałunków, jednak kiedy dochodzi już do tego pojawią się obraz fajek i na wszystko tracę ochotę. Wiem że żuci ale cały problem polega na tym że nie potrafię znieść tego widoku w chwili obecnej!!! Dla większości problem ten może wydawać się błahostką jednak jest to mój problem z którym cholernie sobie nie radzę szkoda mi tego związku, w życiu nie dopuszczę aby nikotyna zniszczyła coś tak pięknego. Przyznaje że jestem chodzącym kłębkiem nerwów, kiedy sięga po papierosa mam ochotę wybuchnąć z niesamowitą siła jednak skończyło by się to moją porażką, chce przeczekać dać jej maksymalnie dużo powodów że warto jeśli nie dla siebie to dla mnie. Poczucie szczęścia - 0, poczucie szczęścia bez nikotyny - 11 na 10
×