Witam!
Biorę fevarin od środy, czyli już 6 dawke wczoraj wzięłam. Lek przepisała mi moja Pani psychiatra do której chodze na wizyty. Nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, ale od piątku mój stan sie pogorszył. tzn, boję się chodzić do szkoły, mam nasilone stany lękowe, nawet w domu. do tej pory było tak, że po prostu bałam się sama gdzies jeździć albo bałam się wymiotować(emetofobia), ale od piątku mam silne stany lękowe i nie chodze do szkołya muszę chdozić bo to ostatnia klsa i zależy mi na dobrych ocenach.Czy to skutki uboczne tgo leku ? I czy przejdzie mi to i poprawi się mój stan ? Nie mogę tak funkcjonować.
Jeśli chodzi o dawke która zażywam to jest to pół proszka na wieczór dziennie, ale od jutra czyli w drugim tygodniu brania mam zwiększyć dawke do całego proszka, tyle, że pół rano i pół wieczorem.
Proszę Was abyście mi powiedzieli czy mi to minie i czy poprawi się mój stan, bo jak narazie te proszki tylko pogorszyły mój stan, a ja naprawdę nie mam już siły walczyć sama ze sobą.
Wiem, że większość z Was już bardzo długo bierze te leki i ma duże doświadczenie dlatego proszę Was od odpowiedź.
z góry dziękuję i przepraszam za tak długi list :)