Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pawelek88

Użytkownik
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pawelek88

  1. Pawelek88, rozumiem, że czasem lubisz się napić ze znajomymi, pogadać, gdzieś wyjść, żeby choć na chwilę poczuć normalność. chyba nie bierzesz jakichś leków na nerwicę i do tego pijesz??? Narazie do psychiatry jestem umowiony na za tydzien do psychiatry, a do tego czasu neurolog mi dala hydroksizinium. Rano wzialem jedna tabletke, a wieczorem nie bralem drugiej i poszedlem sie napic. Eh, ja ogolnie nie lubie pic, bo jestem sportowcem, ale teraz to jedyna okazja poczuc sie jak "normalny czlowiek".. Jeszcze miech temu bylem ten "normalny".. Eh!
  2. Od czego zaczynalas te opowiadanie? Od tego, co CI teraz dolega, co spowodowalo, ze poszlas do psychiatry, czy od poczatku dziecinstwa? Bo nad tym sie zastanawiam.
  3. Ja wczoraj jechalem na zajecia z kumpela i wszystko niby ok, ale zaczela opowiadac, czego to ona nie robila i jak sobie pomyslalem, ze ja nic, to nagle mnie zlapala taka po maxie derealizacja, ze sie niesamowicie przestraszylem. Myslalem, ze zaraz znikne, czy cos..
  4. Wczoraj wyskoczylem ze znajomymi na dwor napic sie i do centrum handlowego, bo ile mozna siedziec w domu myslac o derealizacji. Chcialem sprawdzic, czy to cos chociaz pomoze.. Na poczatku ogarnial mnie lek, bo poszlismy do centrum handlowego, ale jak juz sie troche wypilo bylo lepiej i wieczorem przed snem taki rozluzniony, ale co z tego jak wstalem i znowu derealizcja.. eh.
  5. Ja mam termin na za tydzien, a od 3 tyg. mam juz derealizacje. Ciekawe, czy psychiatra sobie z tym poradzi..
  6. Kiedy u Was poczucie derealizacji jest najmniejsze? Bo mnie sie wydaje, ze rano po przebudzeniu i tuz przed zasnieciem, jak jestem zmeczony.
  7. Piszecie o poczuciu zawrotow glowy, a raczej zaburzeniach rownowagi. Mam podobny problem. Opisylem swoja historie w osobnym temacie. Czy to poczucie zaburzen rownowagi macie glownie podczas ruchow glowa, badz gwaltownych ruchach ciala, ale sa one bez obiektywnych objawow zaburzen rownowagi, tylko raczej subiektywne odczucia temu towarzysza? Diagnozowaliscie blednik? Ja mam umowiona wizyte u psychiatry za 1 tyg., bo bylem u 3 laryngologow i mowia, ze jak blednik to tylko lekkie podraznienie, bo nie mam objawow powaznego uszkodzenia, ale dzisiaj ide do 4 i poprosze moze o skierowanie na VNG - badanie blednika. Mialem robiony audiogram i wyniki idealne i na podstawie tego pani laryngolog powiedziala, ze napewno nie ma zaburzen blednika, a dodatkowo: Pan mnie wykonczy! Jest Pan zdrowy! Niech Pan idzie do psychiatry! Ciekaw jestem, czy to od blednika, czy od nerwicy..
  8. Staram sie, ale nie jest latwo nie koncentrowac sie, jak sie ma takie objawy heh Hmmmmm, ciekaw jestem, czy ktos po za mna mial takie uczucie, jakby np. TV za szybko lecialo?
  9. Zastanawiam sie, czy to nie jest od blednika.. NIech napisze ktos, kto ma to samo;) P.S. napisalem juz do Ciebie.
  10. Mam pytanie. Ma ktos takie wrazenie, jak poruszy glowa, czy to na boki, czy gora, dol, jakby tam mozg sie tak "przelewal" za czaszka, jakby takie po prostu czucie mozgu przy ruchach glowa, jakby mozgiem zarzucalo w ta strone, co ruszymy glowa? Takie uczucie, jakbyscie czuli, jakie partie mozgu pracuja przy ruchu glowa. Gdzies czytalem, ze ktos opisywal wrazenie, jak ruszal glowa, to jakby mozg nie nadazal, to jest wlasnie cos takiego. Hm? Ma to ktos z Was?
  11. A co powiecie na temat tego drugiego objawu? Jak to okreslam.. zarzuty..? O ten przyspieszony czas chodzi np., jak patrzysz na jeden punkt - koncentrujesz sie - to tlo jakby bylo takie odrealnione i szybciej lecialo.Np. widac to jak z kims rozmawiasz a w tle przechodzi ktos, albo patrzysz na jadace auto, a tym tlem sa auta stojace w korku obok, albo np. w TV jak patrzysz na jakis element, to ogolnie jakby szybciej lecialo. Trudno jest mi to opisac. Hm?
  12. Jest ktos tutaj kto z tego wyszedl:)? Czy te poczucie deralizacji/dezorientacji moze tez powodowac blednik?;> P.S. czy tez macie wrazenie jakby wszystko sie szybciej dzialo?
  13. Dzieki za wsparcie. Duzo osob ma ta derealizacje posiadajac nerwice?;> Mniej, wiecej ile osob wychodzi z tej "bajeczki"? Jest tutaj ktos z kim moglbym porozmawiac na gg na temat nerwicy i sposobow wychodzenia z niej. Szczegolnie mam na mysli ta derealizacje/dezorientacje? :) Bylbym bardzo wdzieczny i zawsze mozna synchronicznie porozmawiac na temat naszych problemow:)
  14. Kaszel to byl przez 1 tydzien - typowa infekcja po prostu. Jesli chodzi o ten bol gardla, to chodzi o to, ze przez 3 lata mialem bardzo czesto, praktycznie codziennie stan podgoraczkowy i sie pocilem i co 2-3 dzien bolalo mnie lekko gardlo. Moze ktos powiedziec, jakie leki sa na te derealizacje? Kurde, boje sie tego!
  15. Dzieki za zainteresowanie moja osoba!:) Staram sie sobie wytlumaczyc, ze to nie jest nic smiertelnego itp., ale po takim tlumaczeniu po 10 sek. pojawia sie mysl przeciwstawna: a moze podczas tego kaszlu uszkodzilem sobie taki fragment mozgu odpowiedzialny za kontaktowanie ze swiatem, odbior bodzcow itp. i ze tego nie da sie wykryc nawet w rezonansie, eh.. Przez te masakryczne 3 tyg. mialem akurat mozliwosc nie chodzenia na studia - termin sesji poprawkowej i przerwa miedzysemestralna, przerwalem takze dodatkowy angielski i treningi na silowni. Od tego tygodnia musze chodzic do szkoly - studia dzienne, do tego angielski wznowilem i treningi na silowni. Ciekawe, czy dam rade, bo 1,5 tyg. jeszcze balem sie wyjsc do autobusu i chcialem sie w polowie drogi wrocic - na szczescie takie cos juz przeszlo. Nie wiedzialem, ze nerwica daje takie somatyczne objawy, bardziej myslalem ze to sie tyczy osob z niska samoocena itp., a ja wlasnie zawsze mialem wysoka samoocene, mialem ambicje - we wszystkim co robilem wyznawalem zasade "go hard or go home" - tyczylo sie to szkoly - stypendium, angielski - chec zrobienia FCE, silownia - chec startow na zawodach i inne sporty itp., w kontaktach z plcia przeciwna tez nie mam problemow. Po prostu nie wiem, co sie kompletnie dzieje.. Ta bajka spowodowala, ze jak kochalem sport, tak teraz sie boje, ze doprowadzi mnie do utraty zycia trening na silowni.. Czytalem, ze na ta bajke dobre sa wyczerpujace sporty - ja zawsze wyznawalem zasade: w zdrowym ciele zdrowy duch, ale niestety nie zawsze to prawda;/ - i moze z kolei zrobie taki silny trening, ze nie bede mial sily o tym cholerstwie myslec, tylko po takiej mysli pojawia sie kontra w postaci: a co jak to doprowadzi do otepienia maksymalnego? Ciagle o tym mysle.. Nie mam ochoty na te rzeczy, co wczesniej mialem, bo w glowie siedzi ciagle pytanie: O co chodzi z bajka i zarzutami?!
  16. Heh, sorka, ale ten temat jakos przypadkiem sie wyslal. Opisalem swoja sytuacje w drugim temacie:)
  17. Czesc, opisze swoja sytuacje dlaczego tutaj trafilem. Nigdy bym sie nie spodziewal, ze nerwica moze dawac takie objawy. 3 tyg. temu uczylem sie do egzaminu ze sluchawkami na uszach caly dzien i mialem infekcje. Caly czas kaslalem i pod koniec dnia z 2-3 razy od kaszlu zawrocilo mi sie w glowie. Bardzo sie tego przestraszylem. To mialo miejsce okolo 24 i nie potrafilem zasnac do 4 rano i caly czas myslalem, ze rano jak sie obudze, to nie bede widzial, albo ze w ogole sie nie obudze. Po tamtej sytuacji odwiedzilem: -neurolog - wg. badan w gabinecie wszystko ok, dal skierowanie na rezonans glowy - bardzo sie wystraszylem - zakaza treningu na silowni do wynikow rezonansu. -okulista - wszystko ok -laryngolog - dal skierowanie na badanie blednika, ale jesli to blednik to ewentualnie lekkie podraznienie, bo nie dawalo w ogole objawow blednika i dostalem betaserc -inny laryngolog - powiedzial, ze jestem zdrowy i dal mi: adavin i memotropil - leki na ukrwienie mozgu -jeszcze inny larynogolog, ktory dal skierowanie na audiogram, i tam wszystko perfekcyjnie - nie ma mowy o bledniku i zaczela wrzeszczec, ze nadaje sie do psychiatry, bo nic mi nie jest, a jestem zestresowany itp. - to samo mowila inna pani co robila mi badanie. Potem oczekiwalem na rezonans mozgu - czekalem 1,5 tyg. - przez ten czas nic nie robilem, czytalem tylko w necie, co mi moze byc: wystraszylem sie panicznie guza, tetniaka, udaru. Przeczytalem o mrowieniach i niedowladach konczyn przy stwardnieniu rozsianym - po 1-2 dniach mialem mrowienie calego ciala i czulem slabosc rak, ze prawie pisac nie moglem! Po tych objawach czekalem jeszcze tydzien w ogromnym stresie! Od rana do wieczora chodzilem z rekami na glowie od fora internetowego o chorobach do okna i cale rece spocone, wszystko mrowilo, rece sie trzesly, w nocy nie moglem w ogole spac praktycznie, budzilem sie co 1-2 godziny, spalem po 5 h. max z przerwami, a noc przed rezonansem praktycznie nic nie spalem - podsumujac okres czekania na rezonans: taki stres, jakie nigdy w zyciu nie mialem. Budzilem sie myslac o tym i tak do zasniecia - nic innego mnie nie zajmowalo - KOSZMAR. Na szczescie w rezonansie nic nie wyszlo:) Rozluzowalo mnie to, ale nie wszystkie objawy minely. Owszem spac juz jako tako moglem i nie mrowialem, ale przez te 3 tyg. moje zycie zmienilo sie o 180 stopni: przestalem chodzic na silownie, przestalem sie spotykac ze znajomymi - zawsze bylem dusza towarzystwa i inicjowalem prawie kazde wyjscie. Doszlo do tego, ze balem sie wyjsc z domu, a w centrum handlowym czulem sie przytloczony iloscia bodzcow - a wczesniej kochalem byc w centrum uwagi -! -Poszedlem do kolejnego neurologa, ktory powiedzial, ze to pewnie nerwica lekowa. Przepisala skierowanie do psychiatry - jestem juz umowiony na za 2 tyg. - a na ten okres dala mi Hydroksyzyne i pozwolil mi trenowac na silowni juz. Mialem i nadal mam uczucie, jakbym byl obok wszystkiego. Jakbym troche byl taki zdezorientowany. Mam takie dziwne uczucie, jakbym byl w bajce, tylko napewno nie jest to bajka w dobrym tego slowa znaczeniu. Mam ochote podejsc do wszystkiego i dotknac np. stolu, zeby wiedziec, ze on serio tutaj stoi. Niczym nie potrafie sie zajac, bo ciagle sie martwie, ze wejde w ta bajke jeszcze glebiej i ze bede jak jakas roslina. Boje sie ze calkowicie otepieje i zaczynam sie tego strasznie bac, jak wczesniej rezonansu! Rano wstaje i boje sie otworzyc oczy, zeby znowu nie zobaczyc tej bajki i serce mi wtedy wali no i musze otworzyc oczy.. i jest bajka.. eh! Owszem, czasem w trakcie dnia przechodzi, ale na krotko. Drugim objawem dosc dziwnym i mam nadzieje subiektywnym jest cos takiego, ze jak ruszam glowa, to czuje jakby mozg nie nadazal za czaszka i czuje jakby wtedy mi ktos dotykal mozgu - baaardzo dziwne uczucie, ktore ciagle skupia moja uwage na mojej osobie - osobiscie nazywam to "zarzucaniem" i mowie "mam zarzuty". Bylem ostatnio na silowni, ale trenowalem na polowe mniejszych ciezarach, bo balem sie, ze jak za duzo wezme, to nagle otepieje itp.;/ W szatni mialem ochote dotknac szafki, czy one tam serio sa. Biore ta hydroksyzyne - 20 mg. na dobe - po ktorej jestem owszem uspokojony i senny, i lek owszem spada, ale nie zmienia to faktu, ze ciagle mysle, ze bardziej wejde w ta bajke i z niej nie wyjde, ze to juz koniec itp. Chcialbym, zeby mi ktos tak w morde przywalil i zebym otrzezwial, ale to chyba nie tedy droga. To tyle jesli chodzi o ostatnie 3 tyg., ktore sa dla mnia po prostu najbardziej stresujacym okresem w moim zyciu. Krotko przedstawie, jakie mialem przed 3 tyg. nerwicowe epizody: -strach o swoje zdrowie - szczegolnie na punkcie glowy od dzecinstwa, a takze strach o zdrowie rodziny, albo strach, jak ktos z domu wyszedl na dluzej. -nerwica natrectw od dziecka, ale nauczylem sie z tym zyc i mi nie przeszkadzala somatycznie, jak te 3 tyg.! -przez 3 lata mialem stan podgoraczkowy i sie niesamowicie pocilem - wszystkie badania ok, ale nic nie pomagalo. -przez te 3 lata ciagle mnie prawie gardlo bolalo -pol roku temu zoladek mnie bolal przez 3 miechy - wszystkie badania ok, lekarze tez mowili, ze to nerwica, ale ja nie wierzylem Na koniec dodam, ze dziwnym trafem od 3 tyg. wszystkie objawy: pocenie sie, stan podgoraczkowy, bole gardla, bole zoladka i nerwica natrectw ustala! Tak jakby wieksze zlo - uczucie bajki i te zarzuty - wyparly mniejsze zlo. Co powiecie o tym wszystkim? Czekam na komenatarze, co da sie zrobic z tymi dwoma obecnymi objawiami: uczucie bajki i te zarzuty. Psychiatre mam za 2 tyg. dopiero. Czekam na odpowiedzi i z gory dziekuje.
×