ale ja nie wyobrazam sobie zycia inaczej jak z nia.np mam wrocic i jarac i pic browar,jakos juz mnnie to nie bawi.jak ja nawet za innymi sie nie ogladam!!
czy ja jestem jakis po*ebany??nie kumam nic juz,raz ona jest do rany przyloz a raz ehhh...ferie jej cale 2 tyg to tylko ja i ona sami wyjechalismy wlentynki rocznica itp.i bylo /cenzura/ a jak tylko do tego /cenzura/ miasta wrocilismy znow taka codziennosc i humorki i fochy nie wiadomo o co sie przypierdziela,nie wiem co mam robic:(
[*EDIT*]
no fakt wbilem sie sorry ale w sumie temat jest do mojej sytuacji idealny,wlasnie dostalem sms wiem ze nie ma zadnej innej oprocz mnie ale byly i to mnie boli jeszcze te ktorych nie nawidze.mnie to meczy od dawna,chce przerwac nasz zwiazek i koniec(2 lata)