Skocz do zawartości
Nerwica.com

alaok

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez alaok

  1. :) witam Moje leki byly tak strasznie, ze balam sie wychodzic z domu, najbardziej przerazaly mnie wieczory bo mieszkam ze znajomymi i wiedzialam ze wieczorami bede musiala byc miedzy ludzmi z ta cholerna d/d. Ale najwazniejsze jest przezwyciezyc samego siebie. Za kazdym razem kiedy czulam ze d/d nadchodzi albo lapala mnie tak mocno ze nie wiedzialam co ze soba zrobic, wychodzilam na chwile, lapalam pare glebokich oddechow i mowilam sobie ze d/d nie moze mi nic zrobic, ze nie musze sie jej bac, bo to czy ona przychodzi zalezy tylko i wylacznie odemnie, nawet kiedy atak mnie zlapal mowilam sobie ze to tylko moja d/d ze juz ja znam, ze ona nic zlego mi nie zrobi. Pomagalo. Nie moge powiedziec ze jest idealnie ale nauczylam sie zyc z d/d a kiedy juz sie do niej przywyczaimy ona poprostu znika, bo jej nie zauwazamy :)) zycze wszystkim powodzenia i pamietajmy ze to tylko siedzi w naszych glowach i nie mozemy dac sie zmanipulowac bo wkoncu sami rzadzimy swoim zyciem a nie d/d :)
  2. mam nawroty derealizacji juz od jakichs 10 lat, pierwsze atatki wiazaly sie z lekiem przed smiercia, nie wiem skad one sie wziely, meczylam sie strasznie dlugo ale po roku jakos zapomnialam o tym ze cos takiego jak to dziwne uczucie iistnieje, niedawno wrocilo i znowu bylam przerazona niewiadomo czym, serce walilo jak zwariowane. Ale staram sie caly czas czerpac cos pozytywnego z otoczenia, spotykam sie ze znajomymi, rozmawiam, staram sie nie siedziec w domu bo wtedy zaczynam za bardzo skupiac sie na sobie i mysli znowu wracaja. Ostatnio doszlam do wniosku ze d/d towarzyszy mi juz dlugi czas w momentach kiedy jestem zmeczona, albo sie zamysle, tyle tylko ze poprostu nie odbieralam tego jako negatywne uczucie, Wiem ze to siedzi w mojej glowie i poki nie przestane sobie wmawiac ze jest cos ze mna nie tak to uczucie nigdy nie minie. Wiara czyni cuda :) Pozdrawiam serdecznie :) [*EDIT*] pozatym mi bardzo pomogla swiadomosc tego ze to tylko wytwor mojej wlasnej wyobrazni, mam stycznosc z ludzmi uposledzonymi ruchowo i nie macie pojecia jak oni potrafia cieszyc sie zyciem, zmagaja sie ze swoim kalectwem ale potrafia z zycia czerpac to co najlepsze. Mamy dwie rece dwie nogi potrafimy zejsc ze schodow, przejsc sie do sklepu, pobiegac, zrobic sobie herbate. To co czesto bezpodstawnie nas przeraza dla nich bylo by spelnieniem marzen, dlatego spojrzcie czasami na swiat z tej perspektywy i docence to co macie, to naprawde pomaga Pozdrawiam :)))
  3. Witam wszystkich :) Moje dd miał swój początek ok 10 lat temu. Do momentu kiedy trafilam na ta strone nie mialam pojecia, ze moje dolegliwosci mozna jakos nazwac. Wszystko zaczelo sie kiedy zaczelam miec problemy z sercem. Tzn doznawalam naglych uczuc szybkiego bicia serca, przy tym pojawial sie straszny lek. Serce walilo mi jak zwariowane a ja nie wiedzialam co ze soba zrobic. zaczely sie badania i szukania dziury w calym. Oczywiscie wszystko pod wzledem fizycznym bylo wporzadku. Wowczas zorientowalam sie ze moje zle samopoczucie bierze sie w mojej glowie i zaczelam z tym walczyc. Nawroty pojawialy sie czesto jednak zawsze probowalam to jakos przezwyciezyc. Czulam sie jak by z innej bajki, myslami bylam tylko w czasach kiedy nie mialam takiego uczucia. Jakies dwa dni temu mialam nawrot tego strasznego uczucia, juz zapomnialam jak to jest i strasznie spanikowalam, serce znowu walilo jak zwariowane, mialam wrazenie jak by ktos przed sekunda wybudzil mnie ze snu. Wzielam gleboki oddech przeszlam sie i bylo lepiej. Wiem ze to siedzi w naszych glowach i tylko sposob w jaki do tego podchodzimy pomoze nam to przezwyczciezyc. Jestem osoba ze sklonnosciami panicznymi :) wszedzie doszukuje sie choroby, paranoji, przerobilam juz guzy mozgu, artymie, wszelkie nowotwory :)) Mi pomaga ruch i zajecie sie czyms, kiedy czuje ze to dziwne odczucia wracaja poprostu staram sie nie dopuszczac ich do siebie, a nawet jezeli sa to staram sie je ignorowac i z tym zyc. Mysle ze kazdy czlowiek ma takie stany ale tylko tacy paranoicznie przewrazliwieni ludzie jak my zwracamy na to uwage i doszukujemy sie Bog wie czego :) Zycze wszystkim powodzenia i pamietajcie ze wiara to polowa sukcesu :) a przez pograzanie na pewno nie poczujemy sie lepiej :)
×