Skocz do zawartości
Nerwica.com

idleman

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez idleman

  1. idleman

    Sport

    Swego czasu (jakieś 6-7 lat temu) złapałem "wegetkę".Serce zaczęło osiągać np. 150 uderzeń na minutę i właściwie tak cały dzień. Tak się przejąłem, że odwiedziłem wszystkich kardiologów w mieście. Wynik raczej pozytywny - serce sportowca ;-) Bardzo mi się podobała zwłaszcza wizyta u jednego pan psora, który powidział, że jak tak dalej pójdzie, to pożyję najwyżej 4-5 lat. Minęło chyba z pół roku, żarłem betablockery na zwolnienie akcji serca i nic, ciężko było nawet wejść po schodach, dprecha i inne lęki itp. Wtedy znajoma mnie oświeciła: synu, ty masz nerwicę. Dała mi nr spychologa. Pan powiedział: proszę zacząć biegać. Pomyślałem z początku, że chce mnie zabić. Pierwszego dnia przebiegłem 200 metrów. Po dwóch tygodniach 2 kilometry (biegałem kilka lat wcześniej). Nerwica w znaczącym stopniu ustąpiła w 3 miesiące. Wbiłem się w rytm 3 dni biegania, 2 dni siłowni. Wyrównał mi się sen, poznałem zajebistych nowych przyjaciół, którzy wyciągneli mnie z deprechy i pozwolili uwierzyć w siebie. Z kalkulacji wynika, że sport uratował mi życie, bo wg kardiloga nie ma mnie od 2 lat ;-)
×