Heh, to kiedy świat osiągnął maksimum rozwoju moralnego? Może przed wojną, a może po? A może to było w latach 70? Słabe jednostki zawsze miały prze(...)ane, schizofrenicy kiedyś umierali a dziś mogą w miarę normalnie funkcjonować, dzięki lekom, pomocy lekarskiej, większemu zrozumieniu dla chorych psychicznie. Nerwicowcy mają bardzo negatywne podejście do otaczającego ich świata, więc trudno by świat miał pozytywne do nich. To proste.
I nie mówcie mi, ze was nie rozumiem bo sam borykam się z wieloma zaburzeniami i również jest mi ciężko...
edit - bez wulgaryzmów :) scrat