Skocz do zawartości
Nerwica.com

anulkaz30

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anulkaz30

  1. Witajcie! macie racje ja też robiłam badania jak pierwszy raz wyszły dobrze robiłam drugi raz. Bo pewnie coś źle zadziałało moze pomylili się w labolatorium itd. Tylko tyle , że zauważyłam, że im bardziej skupiam się na tym wszystkim tym gorzej się czuje! Zawroty głowy były każdego dnia i non stop. nie potrafiłam dłużej stać bo miałam wrażenie że albo zemdleje albo zaraz padne. Wzrok mi takie figle płatał, ze nie dało rady wytrzymać potem zaczełam podchodzić do tego z rezerwą. I udało sie zawroty minęły jednak problem braku koncentracji nie.To było straszne czytać coś ale nie wiedzieć co. Miałam wrażenie, że śpie.Jednak powoli wypracowałam w sobie spokój. teraz napady mam rzadsze ale jest lepiej. nadal nie potrafie poradzić sobie ze stresującymi sytuacjami. Jak Wy sobie radzicie? Jak np gdzieś sami jedziecie, czeka was stresujący dzień z w otoczeniu obcych ludzi? Ja mam z tym straszny problem. Bo mam wrażenie, że przez brak kocentracji i zawroty głowy nie dam sobie rady. Pozdrawiam! lidzia8704 nie martw się ja Ci musze powiedzieć, że miałam i mam podobne do Ciebie objawy. I wiem, ze nie jest łatwo!
  2. Witajcie! Z moimi objawami jest nieco inaczej. Może być spokojny dzień nic się nie dzieje, ale np. wiem że popołudniu mam jechać do jakiegoś wielkiego sklepu gdzie jest głośno i masa ludzi. Zaczynam o tym myśleć i efekt jest taki, że nie potrafie się na niczym skupić wzrok rozmyty i uczucie ściskania głowy. Przeszkadza mi nawet to że mam grzywke. W sumie najgorsze w tej chorobie jest ten wzrok i koncentracja:( czasem dodatkowo jeszcze zawroty głowy ...heh...
  3. Widzę dziewczymy, ze mamy ten sam problem. Ja nawet boje się stać sama na przystanku. Bo zaczyna się od niepokoju. Potem zawroty głowy. Następnie nogi jak z waty. Po czym odpływam, tzn. niby jestem ale czuje sie tak jakbym niczego nie czuła. Siedze a myślami i duchem jestem obok. Do tego ten mętny wzrok. Ale gdy przestaje się nad tym skupiać mija. Ale jak tu nie myśleć o tym:o) [*EDIT*] Witaj! Ja też sie tak czułam w zeszłym roku. Na samym początku przestałam wychdzić z domu. Teraz wiem, że to był błąd bo tylko pogłębił moje lęki. Kupiłam sobie uspokajające tabletki i validol. zaczęłam metodą małych kroczków wychodzić z domu. Najpierw blisko potem dalej. Jednak zawsze w czyimś towarzystwie - tak dla bezpieczeństwa:o) Teraz jest lepiej jednak nadal mam lęki. Czasem myśle że nigdy to nie minie ale JEST LEPIEJ:o) Jednak mam pytanie zdarza wam się jak i mi, że siedzicie sobie a macie wrażenie jakby to był sen - tak jakby nie koncentrujecie się na niczym nic do was nie dociera. Bo ja tak mam czasem.
  4. Macie rację ta choroba jest paskudna:o( Najbardziej nie lubie gdy nie pobrafię się skoncentrować. ktoś do mnie coś mówi a ja się koncentruje na tym,że mam nerwice. Wogóle ostatnio jakoś tak dziwnie się czuje. Lęki minęły za to mam kilka razy na dzień brak koncentracji i tak jakbym była gdzieś ale spała. Ruchy spowolnione i jak szybciej rusze głowa mam wrażenie jakbym miała za chwile stracić równowagę( POZDRAWIAM!
  5. Masz rację musimy jakoś dawać sobie radę. Chociaż mam dziś zły dzionek. Pozdrawiam!
  6. To się strasznie ciesze! Chociaż to nie jest najodpowiedniejsze słowo. Ja właśnie mam identyczne problemy ze wzrokiem. Najgorsze jest to, że pracuję głównie na komputerze. I gdy napada mnie lęk to nie potrafie pisać bo literek jakbym nie widziała. Zaczynam sie nakręcać i jest jeszcze gorzej. A uścisk w głowie to też towarzysz mojego każdego dnia> Pozdrawiam!
  7. Witajcie! jak dobrze, że odkryłam to forum do tej pory myślałam, że jestem odosobniona z moim problemem. Zaczęło się to wszystko rok temu. Po obronie magistra pojechałam na sklepy.Kiedyś było to moim ulubionym zajęciem. Wtedy to był koszmar. Wszystko zaczęlo wirować. Myślałam, że zemdleje.Chciałam uciec i położyć sie do łóżka.Na drugi dzień było jeszcze gorzej.Do tych objawów doszedł lęc i wrażenie, że nogi nie są w stanie utrzymać całego ciała. Poszłam do lekarza i zaczęłam zażywać xanax. Pomogło.Teraz odstawiłam i doszły zawroty głowy i ten wzrok. Czasem sie boje, że przestane wogóle widzieć. Patrze na coś a wzrok mi sie rozmywa. Czy też tak macie? A jak zaczynam analizować co mi jest to mama wrażenie uczucia jakby odosobnienia. Jakbym była obok i dociera do mnie połowa informacji . Pozdrawiam!
×