Skocz do zawartości
Nerwica.com

martas

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia martas

  1. martas

    Nerwica a ciśnienie

    Witajcie, kochani. Od 14 lat zmagam się z nerwicą lękową. Miałam objawy somatyczne głównie te tak zwane sercowe. Czyli bóle w klatce piersiowej, kołatania serca, zawroty głowy, drętwienie rąk i twarzy. Bóle w okolice serca po lewej stronie. Duszności. Było tak żle, że wylądowałam w szpitalu, bo myślałam, że miałam atak serca, a okazało się, że to wszystko było somatyczne na tle nerwowym. Trafiłam na terapię, zaczęłam brać leki. Jakoś tako powolutku zaczełam z tą nerwicą żyć na co dzień. Znalazłam to forum w 2011 i uratowało mi dosłownie zyce. Mogłam bez problemów zapytac: czy to normalne, czy ja umieram? Co to jest nerwica? Zobaczyłam, że są też inni ludzie, którzy przechodzą dokładnie przez to samo co ja. Ale życie się toczy. Człowiek się przyzwyczaja. I tak z dnia na dzień człowiek sobie żył. W ostatnim czasie zrobiłam przegląd badań ogólnych, takich jak: morfologia pełna. badania usg i oczywiście do tego poszło również uecho serca i EKG. Wszystkie badania wyszły ok jak zwykle.. To super. Jednak okazało się, że kontrolne badanie ciśnienia w gabinecie pokazało niesamowity wynik 180 X 100. Takiego ciśnienia jeszcze w życiu nie miałam. Zazwyczaj mam poprawne. Zdarzało mi się, że miałam ciśnienie podwyższone ponad 140, czasami nawet 160, ale to było jakieś jednostkowe absolutniez zdarzenia. Teraz siedzę i staram się nie zwariować i ni elecieć mierzyc cisnienia co 5 minut. Ponieważ jestem tak przerażona jak nigdy mi się nie zdarzyło (a pewnie mi się zdarzyło tylko tego już tego nie pamiętam). Zatem znowu zwracam się do was z pytaniem czy takie skoki ciśnienia, które są, umówmy się już dosyć niebezpieczne są bardziej kojarzone z nerwicą, czy raczej powinnam szukać przyczyny w tym, że mam dość sporą nadwagę, mam już 45 lat, no i oczywiście palę papierosy. Tak czy siak siedzę i mam ochotę się rozpłakać, zwinąć się w kłębek i uciec gdzieś daleko, ale dzięki Bogu hydroksyzyna zaczęła właśnie działać. Pierwsze raz mój lek uspokajający od dobrych 5 lat. Pomóżcie.
×