Witam ciepło wszystkich:)
Pomoc osobie, która cierpi na depresję jest bardzo trudna. Ale nie wiem czy niemożliwa.
Mogę jedynie napisać o tym z punktu widzenia osoby, która cierpi na depresję. Dla mnie najważniejszą rzeczą, która mógł dać mój chłopak były ciepłe słowa, przytulenie i przede wszystkim zapewnienie, że jest, będzie, że depresja nic nie zmieni w naszym związku. To jest bardzo ważne, aby osoba, która jest chora czuła i wiedziała, że jest wspierana, akceptowana i chciana.
Czasami bywa tak ciężko, że chyba w tych sytuacjach najbardziej cierpią osoby obok chorego.
Może dobrze byłoby również wyznaczyć sobie jakieś gesty, które jednej i drugiej stronie będą w tych najcięższych chwilach mówiły o bliskości.
Osoba, która cierpi często sama nie wie co może jej pomóc, trzeba być bardzo cierpliwym. A to jest cholernie trudne.
Mój chłopak wspierał mnie przez pół roku. Miesiąc temu wypalił się. Nie ma sił już na wspieranie mnie, bycie blisko, nawet na przytulenie. Jest już zmęczony, sam nie wie co się z nim dzieje, ale marzy jedynie, aby odpocząć ode mnie, od mojej choroby.
Bardzo go kocham, strasznie boje się stracić.
Nie umiem sobie teraz poradzić z tą sytuacją