witam, cierpię na lęk i depresję juz od 10 lat, po przyjmowaniu leków (cały czas jadę na antydepresantach) leki ustały ale z depresją nie mogę sobie poradzić, mam bardzo dużo problemów zyciowych, poważnych i wiem że muszę z nimi żyć, wybieram wiec chemiczny spokój, wspomagamn sie od lat clonem lub afobamem, chce by mi ktoś uczciwie powiedział czy w dawkach 3x 0.5 clona pozwoli mi uzyskać chcęc do życia i pracy -która jest żródłem stresu a była ucieczką od problemów-jestem nauczycielką z 22-letnim stażem, pomóżcie jak żyć by mieć choć trochę uśmiechu, radości,sensu.Nie daję rady.