Witam was moja nerwica lękowa męczy mnie już od 8 lat przechodziłam fazy strachu przed wyjściem z domu teraz wychodze ale z kimś sama tylko blisko domu, bałam się objawów np zawalu serca , wylewu, paraliżu, guza mózgu i innych podobnych teraz już umię je sobie wytlumaczyć że to tylko objaw nerwicy już wiem. brałam asertin,luxete, hydiphen, seroxat, wellbutrin i teraz biore anafranil od kilku dni i wspomagam sie xanaxem polówką . mam chrypke, suchosc w jamie ustnej
bóle głowy, uczucie ucisku i oszolomienia w głowie, boje sie że zwariuje, że strace kontrole nad soba że przestane panować nad soba boje sie sznurków, haków, noży i innych narzędzi którymi można by odebrać sobie życie, nie chcę tego zrobić ale te natrętne myśli cie lub komuśiągle przypominaja mi o tym, boję się że moge zwariować przestać panować nad sobą i zrobić coś sobie lub komuś, boję sie oszaleć i nie byc już sobą teraz to mój najwiekszy problem nigdy przez te lata nie miałam takich mysli a teraz od jakiegos czasu mnie nękają boje się strasznie czy mieliście takie dziwne myśli?czy od nerwicy można zwariować,?czy można zostać nie poczytalnym?pomózcie mam synka 7 letniego i niechce zwariować chce normalnie żyć dla niego?