Mowisz ze nie chcesz pocieszan, nie bede pocieszal, ale Tylko Ci powiem ze nie jestes jedyna w takim punkcie, ze juz naprawde nie wiesz co zrobic ze swoim zyciem, sam mam takie momenty bardzo czesto, a mam tez dopiero 21 lat, ucze sie bardzo dobrze w zagranicznej szkole i mam tez prace (gowniana to gowniana, ale dobrze platna) najpierw bralem prozak, a teraz wcinam lorafen i mam niedlugo zaczac kuracje lexapro, i sam fakt brania lekow tez mnie doluje, a w domu tez nie ma nikogo by mnie wesprzec, ojciec mowi zebym przestal wymyslac sobie choroby i wzial sie w garsc, a mama jak mowie jej cos w stylu ze mam mysli samobojcze, to woli to zignorowac, nie mam nawet do niej zalu, dla niej to abstrakcja
Czy probowalas jakiejs terapii? pamietaj jestes mlodziutka, mozesz wrocic do zdrowia i w pelni cieszyc sie zyciem!!!