Skocz do zawartości
Nerwica.com

Olgierddd

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Olgierddd

  1. nie bede lazil po lekarzach bo mam ich dosyc i ciagle to samo opowiadac,uwazam,ze samemu trzeba wziasc sie za samego siebie i przy pomocy ogolnodostepnych lekow i zdrowym trybie odzywiania mozna dojsc do siebie i nie ładowac w siebie to chemie,moze jednak ktos cos jeszcze powie?cos co jest ogolnodostepne i dobre...
  2. Bylem u psychiatry juz i nie bede szedl za 70 dych aby znow mi przepisal cos po czym w ogole nie chce mi sie jesc,chce cos zdrowego co mozna kupic w aptece i nie przeszkadzajecego w zyciu,cos po czym bede normalnie jadl spal i nie chodzil spiący..zastanawia mnie ten deprim.. Chodzi o to,ze czasami budzą sie we mnie jakiś stres nogi mi widoczeja serce szybciej bije i takie tam..przede wszystkim mam bardzo lekkie ręce..biore witaminki codizennie i nervendrages od czasu do czasu tableki ziolowe po ktorych spac mi sie chce,a nie moge tego brac bo jestem nie do zycia,pytam sie czy deprim bedzie dobry?poradzcie mi cos..
  3. Pisałem juz wczesniej,ale chce was zapytac jaki moge kupic lek bez recepty,czasami musze wziasc gleboki oddech aby odetchnac,nogi z waty mi sie robią i chce przynajmniej temu zapobiec..Tez aby ten lek nie byl jakis usypiajacy,ani taki,zebym nie mogł zasnac,aby poztywywnie na mnie wplywal..;d nie wiem czy deprim bedzie dobre?nie chce przede wszystim sie truć,a do psychiatry nie pojde bo to strata pieniadzy.pozdro
  4. Dzieki,ale to naprawde jakis koszmar hehe chce mi sie z tego smiac bo moje cialo reaguje dziwnie tak jak ja nie chce,dzisiaj gram mecz oderwe sie troche..mozecie mi powiedziec nie wiem co stosujecie i takie tam,wiadomo,ze nie mozna w siebie ladowac tyle lekow,no ale cos trzeba.. Mam nadzieje,ze jak pojade na wakacje nad morze bedzie o niebo lepiej!Zawsze bylo mnie latwo wyprowadzic z rownowagi,teraz to sie przerodzilo w stach i agresję..cos jeszcze mam wrazenie,ze czasami widze jakas inna rzecz np. patrze lezy tubka kleju,a ja rzuce tak okiem i nagle weobrazam sobie,ze to moja masc od bolow miesni..tak samo na ulicy widze kogos kto jest podobny do kogos i przez chwile jestem pewien,ze to ta osoba o ktorej mysle..heh pozdro [ Dodano: Sob Cze 10, 2006 11:24 am ] Jeszcze 1 mysl mnie tknela,zawsze bylem inny niz wszyscy w pozytywnym znaczeniu tego slowa, chcialem sie zawsze czyms wyroznic i robilem to z powodzeniem bylem lubiany przez wiekszosc i nadal jestem,zawsze nadstawialem karku za innych i robilem z siebie meczennika heh,ale nie wiem czy was nachodza czasami takie mysli jak zakonczyc ta bajkę, heh myslalem o tym myslalem jak by to bylo w mojej miejscowosci wszyscy mnie prawie znaja bylby to szkok i odnosze wrazenie,ze wreszcie wszyscy by zrozumieli jak bardzo cierpie..ale mam nadzieje,ze zblizajace sie wakacje odmienia moje losy. poslucham muzyki jeszcze raz pozdro
  5. Bylem juz u psychiatry.. i bede musial jeszce raz pojsc,ale bardzo duzo to kosztuje..Bylem teraz na meczu w pubie i nie wiedzialem co ze swoimi rekami zrobic bo mi tak strasznie przeszkadzaly tak to mnie za przeproszeniem wkurwia..dzis wyszedlem 1 raz od 3 dni bo chory jestem i na antybiotykach lece, po wyjsciu po tych 3 dniach na dwor czulem sie tak jakby mialo mi sie cos zaraz stac lęk mysle sobie jak to mozliwe przeciez niczego sie nie boje,bez sensu..Czuję lęk i agresję jesli ktos mnie sprobuje chociaz lekko zdenerwoac weobrazam sobie zaraz co mogloby sie stac i jakbym mu przylozyl..dzieki
  6. Witam Was! Mam problemy... Od półtora roku borykam się najwidoczniej z nerwicą. Do niedawna nie chcialem w to uwierzyć, robiłem sobie setki badań. Ostatecznie zrobilem sobie rezonans magnetyczny,co wykluczyło jakąkolwiek moją chorobę. Zawsze bylem czlowiekiem impulsywnym o wybujalej weobrazni i to sie na mnei zemscilo, jestem mlody mam 18 lat i zawsze aktywnie zyłem. Moje dolegliwosci to: dziwne widzenie jak patrze na ludzi nie wiem jak to mozna okreslic,zaczelem z tego powodu nosic okulary przeciwsloneczne, gdy jestem w wiekszych miejscach o duzym skupisku ludzi rodzi sie we mnie jakis strach niewiadomo przed czym, ciagłe problemy z zoladkiem wzdecia itd. odczuwam duzy poped seksulany,mam dziwnie lekkie rece co mi bardzo przeszkadza,mam takie glupie "styki",ze wydaje mi się,ze ktos mnei woła a tak naprawde nie jest tak itd. czasami krece sie po domu bez sensu, cos nagle robie pozniej przypominam sobie o czyms innym i znow latam po domu,gdy wychodze z domu 3 razy sie wracam po cos..wiecznie jestem przeziebiony..Cala ta sytuacja mnei bardzo drazni, neurolog przypisal mi NERVENDRAGEES-ratiopharm. Powiedizal,ze jestem mlody i nie bedzie mi wymyslal niewiadomo czego. Sam nie chce sie truc lekami.Bralem xanax,wkrecilem sobie,ze jesli nie wezme tej tabltki to gorzej bede sie czul niz czuje i gdy zapomnialem jej wziasc wiecie co bylo..nosilem je zawsze przy sobie pozniej i bylem uspokojeony,ze je mam przy sobie.Bralem rowniez seronil 20 mg,ale przestalem to brac,nie moglem przez to spac i w ogole jesc mi sie nie chcialo nie polecam.Staram odzywiac sie zdrowo codziennie jem magnez,witaminy,ostatnio jem bardzo duzo lodów. Byl taki tydzien w ktorym wszystko bylo ok, pojechalem na oboz zimowy przygotowaczy do sezonu i nagle zapomnallem o tym wszystkim i normlanie sie czulem,po powrocie wszystko zaczelo sie od poczatku..stres szkola,ktorej mam serdecznie dosyc. W domu nie chcieli mi wierzyc i mowili,zebym nie wymyslal,w koncu zrozumieli w czym rzecz. Ponadto bardzo duzo mysle,duzo informacji w glowie, ciagle jestem zmeczony i w sumie ostatno to nic mnie nie cieszy, nawet moje male sukcesy. Najlepiej sie czuje wieczorami gdy jest ciemno i gdy pojde na piwko.Nie wiem czy dobrze robie,ale o moich problemach wiedza tylko rodzice i moja dziewczyna,kolegom nie mowiłem o tym,albo wymyslalem,cos innego mowiac,ze sie zle czuje. Wielka przyjemnosc sprawia mi goraca kapiel,dlatego tez czesto się kąpie,najlepiej czuje sie w domu,na dworze czuje sie juz niepewnie..Nie wiem czy cos pominelem jesli tak to dopisze jeszcze..Doradzcie mi cos co powinien jesc co robic, czuje sie spokojny bo wiem,ze to jednak lezy w mojej psychice a nie w sprawach mojego fizynczego zdrowia...pozdro
×