Skocz do zawartości
Nerwica.com

isj

Użytkownik
  • Postów

    816
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez isj

  1. fajnie że są tacy ludzie, którzy chcą walczyć :105:

     

    I Ty walcz, dziewczę nastoletnie. Podniebieniem się nie przerwuj - sam hetman Czarniecki oberwał gromko podczas turnieju fechtuntku samopałem w podniebienie i uwierz mi, żył dalej.

     

    17 lat i już wysiadasz? A gdzie przepraszam? Siadaj wygodnie i nikomu nie ustępuj miejsca. Masz typowe nastoletnie problemy. Ale nie tylko je - masz np. marzenia do wygrania, ludzi, którzy pomogą Ci je spełnić. I jeszcze ilu chłopaków możesz spławić! Nie musisz nikogo udawać, nie zawsze jest czas na szaleństwo. Jest jeszcze autorefleksja, pasja, doświadczenia ludzi, którzy z tego wyszli i z tego punktu widzenia niech będą dla Ciebie wiarygodni, a także pomoc - dobrze, nie zawsze łatwo dostępna i tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, ale jest :) Ja parę miesięcy przeżyłem poważną operację i nie było mowy, abym myślał, że sobie z jakiegoś "tramwaju" wysiadam. Motorniczy siedzi, za przeproszeniem, na dupie i sam przestawia zwrotnice. A reanimowano mnie dwukrotnie. O tak, jeszcze depresji mi do szczęścia zabrakło (jakkolwiek moja kondycja psychiczna jest taka sobie).

     

    I może daj niektórym z tych chłopaków szanse (no może nie wszystkim naraz). Przynajmniej tym, którzy nie robili błędów gramatycznych w listach miłosnych. Skąd wiesz, czy Twoje zachowanie nie było zbyt pochopne?

     

    Pozdrrawiam nieco przekornie.

  2. Oho, żyjecie, choć nie wiem po prawdzie, czy ktoś mnie jeszcze pamięta. Skoro już tu wpadłem na chwilę, to się melduję jako nocny marek, ale zaraz idę spać.

     

    Obejrzałem sobie "Krótki film o zabijaniu" - eteryczny, zwiewny miły seans do herbaty i ciastek. W sam raz do przytulenia się z dziewczyną, zwłaszcza gdy odkrywamy, że Kieślowski przez cały film robił spektakularną zmyłę, nazywając głównego bohatera Marianem, by w jednej z ostatnich scen zrobić z niego Waldemara. Życzę dobrej nocy, trzymajcie się ciepło.

  3. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić dokładniej związek serotoniny a ACTH, otóż cierpie na dwukrotnie przekroczoną dawkę przy czym kortyzol jest w granicy, dodam że prolaktyna też podwyższona.
    To w takim razie trzeba wyjaśnić hiperprolaktynemię w pierwszym rzędzie, gdyż daje ona te same objawy co niedobór serotoniny, która prolaktynę uwalnia. Bardzo prawdopodobne, jest, że to wydzielanie serotoniny powoduje u Ciebie podwyższony poziom prolaktyny (ile?).

     

    Prolaktyna jest syntetyzowana i wydzielana przez komórki przedniego płata przysadki zwane komórkami laktotropowymi. Bezporednio hamująco na wydzielanie prolaktyny wpływa dopamina podwzgórzowa. Na powierzchni komórek laktotropowych znajdują się receptory D2, dlatego każde zmniejszenie ilości dopaminy (fizjologiczne, patologiczne, jatrogenne farmakologiczne), docierającej do receptorów dopaminowych D2 na tych komórkach, doprowadza do wzrostu stężenia prolaktyny. Stąd w leczeniu farmakologicznym hiperprolaktynemii zastosowanie znajdują agoniści dopaminy (np. bromokryptyna, kabergolina). To jednak jest zadanie dla endokrynologa, ja stąd niewiele mogę pomóc, do Ach nie przywiązywałbym tak dużej wagi, jak do korelacji seroroniny z prolaktyną.

     

    Żeby lepiej zorientować się w Twoich zaburzeniach, powinnaś podać, jakie objawy Ci dokuczają. Ponieważ, paradoksalnie, nadmiar serotoniny powoduje inne objawy niż te sygnalizujące nadmiar prolaktyny. Nadmiar serotoniny powoduje stany maniakalne, objawy wytwórcze (np. czujesz nieistniejące zapachy, słyszysz głosy) przeskoki dobowego rytmu snu. Nadmiar prolaktyny objawia się depresją, lękiem, rozdrażnieniem, niską tolerancją stresu, obniżeniem libido etc.

     

    Ważna rzecz - melatonina. Jest to zsyntetyzowana i rozłożona serotonina wytwarzana podczas snu, ważną rzeczą dla tego procesu jest przebywanie w ciemnym pomieszczeniu. Zaś ekspozycja na światło sprzyja wydzielaniu serotoniny. W związku z tym pytanie: jak sypiasz (oczywiście nie mam na myśli pozycji ;)

     

    Na razie tyle, czekam na odpowiedź, napisz do mnie na priv, a ja Ci dam ew. maila i będziemy dalej radzić, zanim pojdziesz do endokrynologa.

     

    pozdrawiam

  4. To po co słuchasz piosenek które jeszcze pobudzają twoje wspomnienia? To się chyba nazywa masochiz.

    Hmm co z tobą jest..chyba miłość..!

     

    Masakra jakaś!

    Właśnie się dowiedziałam że moja koleżanka chodzi i opowiada jakieś głupoty na mój temat bo jest aż tak zazdrosna!

    Ludzie mnie przerażają! Nie rozumiem jak można coś takiego robić kiedyś się z nią w przyjazniłam ale ona wiecznie ze mną rywalizowała w nauce i wszystkim innym w szkole zawsze była lepsza ale wykańczało mnie że ściga się ze mną we wszystkim i przyjazń się rozpadła a teraz jeteśmy w jedej wspólnocie i ciąge słysze "a Dominika to mi mówiła to, a tamto.."itd wkurza mnie to niesamowicie!

    Albo raczej przraża!!!

    Ludzie potrafią być wredni!

    Miłego wieczoru

    Cześć! To będzie off-top, ale liczę, że moderatorzy mi miłosiernie darują, bo nie piszę z byle powodu. Nie jestem już stałym bywalcem forum, czasem tylko wpadam zobaczyć, co się dzieje i czy są jakieś interesujące dyskusje, to wszystko.

     

    Mimo to zauważyłem, droga koleżanko, że piszesz zupełnie niechlujnie, przede wszystkim brak jest w Twoich wypowiedziach przecinków, wskutek czego posty wyglądają całkowicie chaotycznie i byle jak. Ot lekką ręką pisany strumień świadomości. Przypominam, że znaki przestankowe służąc czytelności testu, wyrażają także nasze emocje, co chyba na tak wyprofilowanym forum nie jest bez znaczenia. Nie są to tylko wykrzykniki, ale także przecinki wraz ze swoimi odpowiednikami w postaci myślników oraz nawiasów (te wyrażają większe zabarwienie emocjonalne w miejscu, gdzie można postawić ów przecinek). Proszę zatem, byś odkurzyła w wolnym czasie słownik interpunkcyjny i formułowała swoje wypowiedzi bardziej czytelnie. Przypominam także, iż pisanie bez znaków przestankowych świadczy o braku szacunku wobec interlokutora.

     

    Podkreślam, iż nie znam Cię prywatnie, a moje słowa nie mają charakteru sądu wartościującego o Tobie. Być może - zapewne tak - jesteś miłą, przyjazną, dobrze wychowaną i serdeczną dziewczyną. Cały rwetes polega na tym jednak, jak zostało napisane na początku poprzedniego akapitu, że nie w tym rzecz. Oceniam tylko to, co mogę. Nie traktuj zatem moich uwag w kategoriach potyczek personalnych, zwłaszcza że nigdy nie zamieniliśmy słowa.

     

    Ogólnie przedzierając się przez ten temat stwierdzam, że użytkownicy wykazują wyraźne skłonności do lekceważenia zasad poprawnej pisowni języka polskiego. Nie wiem, jakich używacie przeglądarek, ale Firefox koryguje błędy. Nieśmiało chciałbym zwrócić uwagę na problem zespołowi moderatorów oraz administratorów forum. Nie tylko wzajemne waśnie i kłótnie psują jego jakość, choć zdaje sobie sprawę, że na tym oraz na problemach technicznych koncentrujecie się najbardziej.

     

    Ku rozwadze, zaś iryss wysyłam jak najcieplejsze pozdrowienia.

  5. ESTER, wpadaj, następnym razem i ja będę (a już bywałem), to się będziemy leczyć ;)

     

    No postaram się...tylko żeby mi coś znowu nie wypadło,ale kiedys w końcu przyjdę.....jakos nabrałam checi żeby się z Wami zobaczyć. :D

     

    isj a co z Twoim samouczkiem? Kiedy napiszesz o sertralinie ?

    Cześć :smile: Cóż, mam wiele obowiązków, co nie pozwala mi tak skrupulatnie robić tu bazy danych. No i choroba - nerwica lękowa skonwersowała mi w zespół bólu psychogennego i trafia mnie cholera jasna.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    :lol::lol: Super ^^ jeszcze nigdy na takim spotkaniu nie byłam i jestem ciekawa jak to jest. Ktoś był? Może mi opowiedzieć?
    Do usług.

     

    1. Wychodzimy z domu i dojeżdżamy do knajpy;

     

    2. Ładnie przed wejściem wycieramy buty, jesteśmy w gościach (abstrahuję od faktu, że płacimy);

     

    3. Wszyscy dostajemy jednocześnie ataku na znak solidarności;

     

    4. Bunny tańczy na stole i moderuje rozmowę, żeby nikt nie bluzgał. Jeżeli mówię "kutas", to muszę odwoływać się do homonimicznosci tego wyrazu i wspomnieć, że to przecież męskie nakrycie głowy.

     

    5. Koturre i ja opowiadamy dowcipy, które nawet w luźnym towarzystwie nie nadają się do opowiedzenia.

     

    6. Następnie wszyscy wpadają na pomysł, żeby pofotografować się z komórek. Z reguły niczego nie widać, więc rzucam wtedy czerstwy tekst "derealizacja!", po czym naciskam guzik pod stołem, który generuje sygnał zbiorowego śmiechu.

  6. Cześć Kasiu, to ja, Amadeo... Bardzo cieszymy się z Twojego powrotu, jednak chciałbym jako strateg cywilny z wykształcenia zwrócić Ci uwagę, iż są nowocześniejsze rakiety od V2. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, podrzucę Ci wykaz klasowych rakiet, wraz z ewidencją, datą ew. kradzieży. Jeśli byś się zdecydowała na lepszy sprzęt (model, hehe), to zaznaczę ukośnikiem najlepsze urządzenia (=infiltrowane lub kopiowane przez wywiad przemysłowy ChRL).

     

    Proszę niezwłocznie o kontakt!

     

    Rakiety są integralnym składnikiem procesu leczenia nerwicy. Terapię te zastosowano na 3 zestresowanych płci męskiej. Byli to niejacy Armstrong, Aldrin i Collins. Okazało się, że jej nie mają! Nauka radziecka stwierdziła, że Łajka miała zbyt duży stopień zaawansowania schizofrenii bezobjawowej.

  7. The Cooper Temple Clause – Blind Pilots
    Na marginesie, gdzie oni się podziali, bo kompletnie straciłem ich z oczu. Pamiętam "Let's kill Music", "Been Training Dogs" czy "Who needs Enemies?", świetne kawałki, potem druga płyta, gdzie jest piosenka, o której piszesz. Funkcjonują jakoś, rozpadli się?

     

    [Dodane po edycji:]

     

    Dire Straits jest swietne, najlepszy kawalek to dla mnie Sultans of Swing
    Fantastyczny kawałek, pierwszy z muzyki rozrywkowej, jaki opanowałem na gitarze. I Mark z czerwonym Stratocasterem...

     

    [Dodane po edycji:]

     

    uuuu - Anathema :) A Fine Day to Exit całą lubię........

     

     

    Jeff Buckley - Grace <3

    A to był jeden z kolejnych :P
  8. Solipseo!

     

    Przykro mi, że brzydka woń, acz pamiętaj, że to kraina przegranych. Sarkazm. Wiem, że mogłem napisać inaczej, wznieść kolejny lament, zakrzyknąć, że czas na epitafium, że okropnie, buuu i ajajaj. Ale czasem lepiej napisać tak właśnie jak to zrobiłem, żeby gadzinie się nie dać. Jestem czepialski, więcej grzechów nie pamiętam, proszę o pokutę i rozgrzeszenie.

  9. Uwielbiam te Wasze dowcipy z brodą sięgającą co najmniej Kamczatki. Tera ja, ale to nie bedzie dowcip. Otóż pewne francuskie czasopismo ogłosiło konkurs na to, jakiego tekstu powinien kategorycznie zaniechać mężczyzna w czasie pierwszej randki (z kobietą, uściślijmy). Wygrała propozycja: "Wiesz, muszę na chwilę wyjść do toalety i pomóc mojemu przyjacielowi. Poznasz go później."

  10. Muszę szczerze i do bólu przyznać, że Wasze wiersze są zjawiskowo beznadziejne, grafomańskie i sztampowe, ale dobrze, że je piszecie, bo przynajmniej przelewacie swoje emocje na papier. Ja postanowiłem, że nie będę się wychylał i przystąpię do jakościowych reguł pisania w tym wątku.

     

    Szumią żyletki obłędu zastrzyków

    Zagmatwane kominy zazdrości

    kręcą spojrzeniami w cieście zapadni

    i tylko wiatr jesienny może je wyciąć

    ... z zadumania łodzi podwodnej

     

    Zaufane ropuchy kupują kwaszone pocztówki

    gdy koty złudzeń szyją mroczne koleiny

    a pogardzanymi kalafiorami rzucają nici

    ... w tych co nie zjedli nożyczek zauroczenia

     

    Niosę więc Ci te granitowe maki

    Kładę mruknięcia makaronów zachwytu

    Poluję na równowagę dymowych gwiazd

    i zapinam cyfrowe pasztety donosicielstwa

    ... z czystego lenistwa

     

    Tak jakby to był porzeczkowy dżem

    Tak jak w miłości kropideł do czkawki

     

    Drugi wiersz jest zainspirowany twórczością Mniszkówny. Jest to forma postindustrialnego erotyku

     

    Odciski kaloryfera nie są pociskami prodiży,

    buraki termoizolacji grają na swych trąbach

    gdy odciski gniotą tyłki poganiaczy prześcieradeł.

    Parowozy lubieżne ścigają się z penisami k...okot

    co splugawiły swe ręce parafiną golizny chrzanu.

    Myśli co się ugięły pod znamieniem ogórków

    pobrzękiwały w cieple kartoflanego podniecenia

    a kleje niezgody wspięły się na piedestał wytrysku.

    To się miało więcej nie powtórzyć - bujda nie akordeon - godzilla

    Powtórzy się i ta zaraz ty wrzodzie pożądania

    co trwonisz swój adapter lubieżności na puste

    zręby lasów popołudniowego onanizmu sadownictwa.

    Twe policzki rumiane już są od chłosty bananowego rozporka

    w mimośrodzie tańczącego grzywacza powodzi rozkoszy.

    Tak, ja wiem !

    Wzejdzie jeszcze opona pokornego Beduina

    w trwodze pochwy bratniej rewolucjonistki niewierności.

    Paroksyzmy poklasku w pieszczotach się odrodzą na

    łonie niesfornego pochłaniacza gry wstępnej gdy

    czereśnie podniecenia w pocałunku się splotą

    z instrukcją BHP do odkręcania słoików pośladków

    a inzody surówki do golenia namalują rumieńce

    podniecenia na policzkach grochówki szczytowania.

    Gdybyśmy mieli blachy, to byśmy produkowali konserwy. Ale nie mamy mięsa.

  11. Jakoś tak smutno, śnieżna otulina za oknem, melancholia, gorycz, czarny szal wprost z buduaru Jacka Dehnela. Dlaczego ten świat jest tak odhumanizowany? Gdzieśmy aktualnie? Owędy do nicości? I na dodatek ta szuja kolega nie oddał zassanych z rapida "Wichrów namiętności", a wszystkie moje płyty okazały się piratami :/

     

    Mój typ na dziś to "Kręcimy pornola" Big Cyca.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    A jak ci sie coś nie podoba to napisz do Strasburga!

    -To ten od 'Familiady'...?

    Ale nawet w tak ponury dzień pojawi się sucharek.
×