Skocz do zawartości
Nerwica.com

kitki

Użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kitki

  1. ale juz obejrzałam własnie i za pozno, teraz kotłuje sie w mojej glowie:(

    jedyne co zauwazam, ze kazde natrectwo samoistnie po kilku dniach mijało, bo juz po prostu moj umysł sam siebie zmeczył dreczeniem tym natrectwem, wiec po prostu stawało mi sie to natrcetwo obojetne, ale to czasem np. po kilku tygodniach, czasem po dwoch dniach jak dobrze poszło i zdazyłąm przetrawic to

     

    ---- EDIT ----

     

    BO JA JESTEM TAKA BOJACA DUPA CO SIE WSZYSTKIEGO BOI, NAWET WłASNEGO CIENIA..JAK TO MOJ MAZ ZWYKł MAWIAC I SMIAC SIE ZE MNIE:)

  2. są momenty kiedy natrectwa na mnie nie działaja, nawet mnie smiesza, wiec nie wiem moze dobry natrsoj ma wpływ na to, czy sie auaktywnia lub niee

     

    ---- EDIT ----

     

    tak boje sie o ta kontrole, ze ktos lub cos mogłoby nade mnie przejac..np,głeboka psychiczna choroba lub cos innego.,,,bo sama wiem, ze z włąsnej woli nie zrobiłąbym bym nic takiego..

    nie wiem czy te mysli, to nie jest jakis problem zastepczy, problem tłumionych jakis emocji.

     

    ---- EDIT ----

     

    tez jak ty mamma mia siedze z dzieckiem w domu na wychowaczym:...

  3. A CO DO TYCH HORROROW I ZłYCH WIADOMOSCI W TV, zawsze zatykam uszy!jak słysze złe wiaodmosci albo przełaczam kanał, tak samo z horrorami itd.moj maz sie za to wkurza, bo nie moze wiadomosci obejrzec, bo boje sie ze te informacje wskocza mi do głowy i znow bede miec jakies obsesje i analizowac, ostatnio, po prostu nie zdazyłam przełaczyc na inny kanał jak gosciu o tym horrorze mowił.

    Potem np, analizuje, tych ludzi z horroru i ich zachowanie, czemu przykładowo, robią takie okropne rzeczy i jak nie znajduje wytłuamczenia sie wsciekam, zaczym sie bac, ze moze ja tez taka jestem itd..jak oni..potem sie mega lękam :(:(

  4. słuchaj, moj problem polega na tym, ze ja ZBYTNIO USILNIE PROBUJ SIE POZBYC TYCH MYSLI!!WRECZ NA CHAMA chciałabym je usunac, a one im bardziej ich nie chce tym bardziej mnie nachodza?Juz sama nie wiem to co mam chciec tych mysli?zeby odeszły?paranoja normalnie..Własnie ich nie chce , bo kłoca sie z moimi zasadami z moim sumieniem, ze mna w ogole, wiec oczywiscie zawsze kaze im sie wynosic, to wtedy one przekornie jakby jeszcze sie namnazaja?

    Jakie antydepresanty łykasz?byłas u lekarza czy sama sobie przepisałas?ja mam tylko w razie czego relanium w torebce, ale wiem, ze ono nie jest na nerwice natrectw ..?

     

    ---- EDIT ----

     

    mammma mia?u mnie pogoda tez wpływa na nastroj jest beznadziejna pogoda na dworze mglisto uff niecierpie mgły, wiadomo, ze to nie przez pogode, ale ona jest czynnikiem jakby wzywalajacym czesto u mnie

     

    ---- EDIT ----

     

    JAK MAM SIE POZBYC TYCH MYSLI?SIłA JAK WIDAC SIE NIE DA, BO JESZCZE BARDZIEJ WRACAJA...MAM JE POLUBIC OSWOIC?CO MAM ZROBIC?MA KTOS DOSWIADCZENIA Z POSKROMNANIEM TEJ ZLOSNICY NERWICY NATRECTW?

     

    ---- EDIT ----

     

    ALE JA NIE MOGE ICH POLUBIC, TO KłOCI SIE Z MOIMI ZASADMI Z SUMIENIEM, JA TYCH MYSLI NIENAWIDZE!!

  5. Nie wiedziałam do kogo mam sie z tym problemem strasznym dla mnie zwrocic.Dziurawi mi dusze ta nerwica.Chciałam może tutaj znalezc i przekonac sie, ze nie jestem dziwadłem, ze są osoby takie jak ja.Sami wiecie, boje sie komukolwiek powiedziec o moich myslach natretnych, nawet męzowi, boje sie ze nie zrozumie, ze pomysli, ze jestem psychopatką jakąs.

    Do rzeczy chciałam z siebie to wyrzucic, gdzies w jakims programie tv, gosciu mowił o filmie"teksanskiej masakrze piła maszynową" tylko wspomniał kawałek fabuły.Od tego sie zaczeło.Choc musze dodac, ze miałam wczesniej rozne obsesje, ze jestem chora psychicznie, ze pedofilka, ze kłamczuchą choc tak nie jest.Juz myslałam, ze nerwica sobie odpusciła poł roku spokoju a tu ZONK.zaatakowała.Ogolnie chyba boje się smierci, stad boje sie rowniez horrow, ale kazdy boi sie smierci troche, a nie kazdy tak panicznie reaguje na mysl o horrorach.Ciagle ten horror tkwi mni w głowie, mysli, chociaz nie chce ich na złosc przychodza.Mysli o o tym filmie własnie, chociaz go nawet nie widziałam, bo boje sie ogladac horrorow przez nerwice własnie.To ciagle wyobraznia mi jakies płata figle.Wmawiaja mi moje mysli, ze skoro ciagloe mysle o tym horrorze , to znaczy, ze jestem psychoptką itd..te mysli z kolei powoduje ogromny lek.Juz sama nie wiem co było pierwsze lęk czy natretna mysl.Jestem osoba słaba i wrazliwa bardzo sugestywną, wszystkiego niemalze sie boje.wystapien publicznych itd.i jeszcze te okropne mysli, jakby nie pochodziły ode mnie, chociaz wiem, ze to moj mozg sam to wytwarza.Starsznie cierpi na tym całe moje ciało, od rana mam rozwolnienie, boli mnie głowa, chodza smutna i apatyczna maz sie pyta co mi jest, a ja nie wiem co powiedziec.Nie mam ochoty na kapiel na nic, mam do posprzatania dom nie mam siły na to.Najgorzej cierpi moj dusza czuje sie jakby ktos w nią taka delikatną nieskalaną dusze wbijał gwozdzie.Krzyczy z bolu.Czasem mam wrazenie, ze zbyt idealistyczne mam podejscie do swiata i w ogole, bo ledwie usłysze jakies przykre wiadomosci z internety czy z tv, zaraz sie boje, ze mi moze sie cos takiego przytrafic, albo ze ja moge komus cos zrobic.To sami z horrorami, nachodzi mnie głupia mysle, ze moze ja tez byłabym zdolna do tego co robia w tym horrorze, nie wiem zwariaowałabym czy co i nie byłabym swiadoma co robie, potem ogarnia mnie przeogromny lek, drże i chce mi sie płakac wyc!krzeczyczec!!ale ja TAKA PRZECIEZ NIE JESTEM, NIKOGO NIE SKRZYWDZIłAM, NAWET MUCHY NIC A NIC!!

    JAK SOBIE WYTłYMACZYC TE MYSLI, JAK SOBIE Z NIMI PORADZIC, do czasu az nie znajde psychoterapeuty czy psychiatry, bo inaczej oszaleje,moja dusza cierpi:(

     

    ---- EDIT ----

     

    boję sie ogolnie zła..złych rzeczy i te rzeczy stają sie jakby moimi obsesjami, mysli na tematy przychodza do mnie, bo jakoby ich nie chce, to mozg robi mi za odrot!!!i przychodza zawsze takie najokropniejsze myli, jakby wiedziały, ze wywołaja u mnie własnie lęk..bo przeciez tego sie boje.

     

    ---- EDIT ----

     

    ulżyło mi ze mogłam to napisac

    w domu nie mam komu o tym powiedziec

    dusze sie z tym

    , to sam fakt, ze jest miejsce gdzie mozna napisac wyrzucic z siebie szczerze te brudy!!

    czuje sie prawie lepiej..prawie...

     

    ---- EDIT ----

     

    doradzcie mi ,dodajcie słowa otuchy,powiedzcie cos?pomozcie?jestem szalona psychopatką/?czy moze mam schizofrenie, ale ja przeciez nie wierze w te mysli, wrecz przeciwnie włąsnie, wiem, ze sa niezgodne ze mna dlatego, tak bardzo sie ich boje, bo trafiaja w czuły punkt

×