Skocz do zawartości
Nerwica.com

qbcd7

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia qbcd7

  1. qbcd7

    Witam co mi dolega

    Witam minęły 2 dni pracy (chodzę teraz od 15 do 23) bałem się na początku iść do niej. W poniedziałek byłem taki troszeczkę przygnębiony ale już się normalnie zachowywałem. Wczoraj z kolei też było nie najgorzej. Doszedłem do wniosku że po prostu wpadłem w złe nawyki bo moje życie to była aby praca-dom i studia przez ostatnie parę tygodni i tak to pewnie w końcu się przejawiło. Mówiąc szczerze ubiegłego tygodnia a zwłaszcza piątku nie zapomnę do końca życia. Teraz zamierzam trochę wyluzować zacząć się ze znajomymi spotykać już wczoraj u kumpla byłem i dzisiaj też po pracy do niego na chwile wpadnę. Uważam właśnie że to jest dla mnie ratunek żeby do głowy nie dostać. Teraz pracuje aby do piątku a w weekend na studia i przerwa do 5 stycznia pewnie i to mi jakoś pomoże:)
  2. qbcd7

    Witam co mi dolega

    Kurcze tak to się tylko dzije w pracy bo dzisiaj bylem caly dzien na sudiach i bylo fajnie. Moim zdaniem nie radze sobie ze stresem caly tydzien mialem jakis taki nerwowy i na koncu tak to sie przejawilo. Musze sobie jakies tabletki na nerwy albo cos kupic na przyszlosc. Jakie sa dobre (bez recepty) które bym mi pomagały w nadmiarze stresu.
  3. qbcd7

    Witam co mi dolega

    Witam skończyłem pół roku temu technikum i zacząłem od razu pracować oraz w październiku studiować. I od pewnego czasu mam jakieś dziwne lenki które występują tylko w pracy. Pisze to dzisiaj dla tego że dzisiaj było naprawdę źle ze mną. Pracuje na ślusarni i mam napady lenków że ludzie z którymi pracuje coś o mnie mówią i mam też takie że się nie wyrobie a dzisiaj naprawdę miałem dziwne bo bałem się ale nie wiem czego serducho mi waliło i się źle czułem. Ludzie od razu zauważyli że dzieje się ze mną coś dziwnego i tym bardziej zwracali na mnie uwagę to tym miałem większy lęk. Jak jechałem do domu rowerem to usłyszałem jak jeden pracownik mówił do drugiego patrz to ten nawiedzony. Proszę pomóżcie mi bo nie wiem co mam dalej robić.
×