Po mimo mojego dość młodego wieku i nie wielkiego doświadczenia w życiu mam sporo problemów z którymi bardzo trudno mi się uporać. Piszę tu bo chciałabym poznać waszą opinie. Mam nadzieję, że chociaż w pewnym stopniu pomożecie mi. Nie dość, że w szkole mam dużo nauki chyba za wysoko stawiam sobie poprzeczkę i ciągle czuje stres związany ze szkoło co jest dość normalnie u uczniów u mnie ten stres jest ogromny. Pozatym rodzice... Ciągłe kłótnie i żeby to tylko były kłótnie... Chyba dojdzie do rozwodu, a nawet jestem tego pewno choć mają dużo powodów finansowych, żeby tego nie robić.
Z mojego dzieciństwa nie pamiętam ojca... może kilka momentów i przeważają te, w których na mnie krzyczał. Wiem, że mocno krzywdził mame. Teraz mama oskarża go oto, że ją zdradza on wszystkiemu zaprzecza. Nie wiem komu wierzyć, oboje są moimi rodzicami, chociaż z ojcem nie czuje takiej więźi. Miałam wielu chłopaków i to co mnie ostatnio zastanowiło, że każdy z nich miał problem z ojcem, kilku z nich w ogóle ich nie miało bo nie żyli, kilku rodzice byli po rozwodzie i mieszkali tylko z matkami albo ojcowie ich byli za granicą i widywali się kilka razy w roku. Czy to ma jakiś związek z moim ojcem?
Te kłótnie rodziców trawają od kilku lat... W wakacje miałam jeden moment w którym siedziałam z tabletkami i miałam je wziaść, poprostu chciałam odejść i nie cierpieć więcej, miałam już wszytsko przygotowane. Ale bałam się śmierci, nie wiedziałam co później się ze mną stanie. Momenty w których o 1 w nocy wychodziłam z domu... to było dla mnie normalne. Powoli staję się odporniejsza, ale to nie jest takie proste. Jest mi strasznie trudno.... Nie wiem co mam robić... Komu wierzyć....
Nie wiedziałam gdzie umieścić ten post i gdzie szukać pomoc. Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi...
