Skocz do zawartości
Nerwica.com

agi45

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia agi45

  1. Nie wiem jakim cudem przeszło, podobno tak się dzieje często.Samo ustępuje. Kiedyś znalazłam się u kardiologa bo coś mi tam nawalało w sercu i rozmawiałam o tym z lekarzem, że kiedyś byle g... : ból głowy, ból żołądka , byle co mogło spowodować , że chciałam "grzać" na pogotowie żeby profilaktycznie mnie reanimować a teraz poważna dolegliwość nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Kardiolog stwierdził, że rzadko ale czasmi nerwica sama jakoś ustępuje. Gdy tak sięgam pamięcią, albo silniejsze konkretne stresy odsuwały moje koncentrowanie się na sobie : jak już wspomniałam nauka jazdy, choroby dziecka . Tylko , że to działało doraźnie . Ponadto być może przeprowadzka do "własnego" wynajmowanego mieszkania , gdzie już nie było rodziców w pobliżu. I musiałam się sama jakoś z tym zmierzyć. A jak jest u Ciebie , czego konkretnie albo jakie sytuacje wywołują w Tobie lęk. Napisz coś więcej, jak się leczysz ?
  2. Hej Wam, miałam to coś daaawno temu ( jakies 10 lat temu). wtedy niewiele się o tym mówiło, Tymbardziej myślałam , że to mój koniec. Codzinnie umierałam. Kurcze , to była chyba najgorsza moja choroba jaka mnie dopadła. Ataki paniki codziennie i wszędzie , na samą myśl.... W autobusie, że zemdleję, w pracy że dostanę zawału , w domu.... KOszmar. Chciałam uciekać, tylko nie wiedziałam dokąd i przed czym. Leczenie nic nie pomagało, jak tylko siegałam po jakieś zioła uspakajające jeszcze bardziej się nakręcałam. I tylko silniejszy stres ( konkretny) pomagał. Kupiłam samochód i bałam się jeździć, ale jeżdziłam bo byłam tak skoncentrowana żeby w coś nie przywalić, że zapominałam o "umieraniu" . To trwało jakieś 2 lata , samo jakoś przeszło.
×