U mnie tez raz przyczyny są konkretne, np. stresowa sytuacja, kłótnia, ogólne problemy, a innym razem dopada mnie to nagle, wydawałoby się bez żadnego powodu. Wcześniej nie byłam taka pełna lęku - zrobiło się tak w ostatnich miesiącach. Za dużo problemów. Każdy z osobna mogłabym znieść, ale wszystkie naraz przerastają mnie.
A więc może zmien punkt skupienia. Zamiast skupiać się na wielkości problemu skup się świadomie na rozwiązaniu najpierw tego który najbardziej przeszkadza