Witam wszystkich. Nazywam się Marcin, mam 20 lat i studjuje... nikt mnie jeszcze nie djagnozował ale czuje sie od dluzszego czasu podłamany... niewiem co sie dzieje zawsze było wsyztsko normalnie... szukam bratniej duszy z która mógł bym porozmawiac o naszych problemach bo mam nadzieje ze takie cos by mi pomogło jak i drugiej osobie. Jestem wyrozumiały bo sam przezywam upadek psychiczny moge rozmawiac na kazdy temat. Pozdrawiam. Marcin
---- EDIT ----
apropo tego "podłamania" najprawdopodobiej jets to depresja i czasami zaburzenia lękowe... ogólnie funkcjonuje i wykonuje wszytsko w zyciu dobrze. Ale wyglada to dla mnie tak jak dostał bym dodatkowy plecak który musze dzwigać podczas zycia...jeszcze raz pozdrawiam wszystkich z forum:)