Skocz do zawartości
Nerwica.com

Iśka1526917936

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Iśka1526917936

  1. Iśka1526917936

    powitanie;)))

    Nie jest pusto i smutno!Witaj Ziarenko!Byłam dziś u rodzinnego,oddałam mu recepty.Nie są mi potrzebne,dałam radę bez nich.Może to chwila ale czuję się znacznie lepiej.odkąd tu jestem.Zdziił się.Zdałam mu relację z wizyty u psychologa.Był zaskoczony.Zaproponował następne skierowanie.Przyjdę po nie jak będę znowu w takim beznadziejnym dołku.Ale chyba nie tak prędko.Spróbuję wszystkiego tylko nie prochy.Zmieniłam dietę,styl życia na taki jak kiedyś-aktywny.Nie praca dom i czekanie aż będzie nowy dzień by powielić to co było wczoraj.Stawiam sobie nowe wyzwania i cele.Planuję wieczory na całą zimę.Zapisuję plan działań.Sobota i niedziela to chyba najtrudniejsze dni teraz dla mnie.Zostałam sama w tym obcym mieście.Mam tylko siostrę na której mogę polegać.Ale jest zbyt daleko.Objawy depresji wszystkie nie minęły.I chyba tak prędko nie miną.Tylko chwilkami jeszcze odczuwam tą bezradność i niemoc na plecach.Wyniki odebrałam -mam bardzo dobre.To znaczy,że nie powinnam się bać być sama.(mam dysfunkcję przytarczyc).Iśka ---- EDIT ---- Chloe Witaj! ja trafiłam na niewłaściwego psychologa.Jestem tu na forum od kilku dni i czuję ,że wszyscy chcą mi pomóc więc i ja chcę sobie pomóc.Iśka
  2. Iśka1526917936

    Witam Was...

    Część,Jaka jest Twoja pasja, bo nie napisałaś?Pogadamy trochę?jestem na forum nowa,też mam problem.Na razie , pozdrawiam.Trzymaj się!
  3. Iśka1526917936

    powitanie;)))

    Donator!Witaj.Zraził mnie ten psycholog.Zrobiłam badania TSH i wapno.Jutro odbieram wyniki.Pamiętam byłam silna,miałam siłę wytrwania w tedy gdy taka byłam miałam "przyjaciół".Czerpali ze mnie moją siłę.Dziś jakbym była wypalona,nikogo przy mnie nie ma.Uczucie fizyczne to takie jakbym była wyrwana do odpowiedzi i nic nie umie.Gorąc po plecach,szyi,po prostu ciepło w majtkach.Okropne uczucie.BRRR.Wzięłam się za siebie.Muszę to odrobić.Wysiłek fizyczny powoduje u mnie przypływ sił witalnych.Przełamałam się by wyjść z domu.Wt,śr, czw,pt-basen,sauna,solarium.Trochę mi głupio rozbierać się bo straciłam 6 kg w ostatnie 3 tygodnie.Zaczęłam jeść, piję rosół,dziś na kolację zjadłam owsiankę.Trochę boli mnie teraz brzuch.Kiedyś chodziłam do lasu tuliłam się do największych brzóz,dębów.Mimo,że boję się wychodzić z domu wracam do dawnych terapii.Tylko na tańce nie pójdę,nie z powodu postu,nie potrafię patrzeć na szczęśliwe pary...Taniec jest moją pasją,zawsze chciałam tańczyć,tańczyłam. Wniosek taki należy coś dobrego dla siebie zrobić,coś co sprawiałoby przyjemność.Obranie celów do realizacji najbliższy czas,i dalszy.Taki biznes plan.Ciesz się z tego,że chociaż troszkę zbliżony jest cel.Zadbaj o kondycję fizyczną(ja mam taki cel-przepłynę basem na długości pod wodą tylko przy pomocy rąk,na razie jestem w połowie.Za dwa tygodnie zrobię to.Bo przecież już to kiedyś zrobiłam. Donator! Masz rację pole energetyczne jest ważne,muszę go wyrównać,ocalić to co z niego zostało.Skorzystam z tej metody. Recepty dalej są na lodówce,to znak,że nie przegrywam.
  4. Iśka1526917936

    powitanie;)))

    Witam Was serdecznie.Jestem nowa na forum.Czuję,że wpadłam w dół,który jest bez dna.Nie mam od czego się odbić.Od 12.11.2008 w tydzień straciłam 4 kg.Recepty przyklejone na lodówce.Dlaczego?Bo tu dostałam dokładną informację co to za leki.Zrealizowałam tylko skierowanie do psychologa.Ale muszę iść jeszcze raz do rodzinnego po skierowanie bo ten psycholog na nfz na pierwszej wizycie zaproponował mi sesje w prywatnym gabinecie 100zł za spotkanie.12 spotkań płatne z góry.Tłumaczył,że ma grupę do trzydziestki,no a ja mam trochę więcej.Całą gorycz z wizyty muszę przetrawić.Tu na prawdę znajduję dobre informacje.Trzymajcie się cieplutko. Ziarenko!Wyjdziemy z tego!
×