-
Postów
116 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia muriel
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
muriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
kolego Reptile, poglądy masz jak ze średniowiecza i faktycznie pier.... jakbyś był półbogiem (nie chodzi tu o wygląd, ale raczej podejście do tego co ci się "należy"). w ogóle nie ma czegoś takiego, że zdobywać ma on czy ona, uważam, że każdy może. ale co zaobserwowałam ostatnio - faceci wcale nie lubią, jak dziewczyna o nich walczy, może przez to n ie czują się męsko z drugiej strony to ogólnie się bardzo wielu w główkach poprzewracało ostatnimi czasy (przykład powyżej ). delikwenci wyobrażają sobie nie wiadomo co, że jak raczyli zadzwonić, to już w ogóle, dziewczyno, powinnaś u ich stóp leżeć z wdzięczności albo "strzelanie fochów" - facet potrafi się obrazić (dodam, że obcy, po 1 "randce"), bo dziewczyna mówi, że nie może się akurat, powiedzmy, w najbliższy weekend spotkać, bo ma już inne plany. czy to jest normalne zachowanie?? ale, mimo wszystko, nie generalizuję, że wszyscy faceci są pojeb.... -
dokładnie :) może się tak zdarzyć, ze zupełnie "normalna" osoba zacznie niepotrzebnie "wnikać" we własną psychikę. a jak się zacznie szukać w głębi, to zawsze się znajdzie odrobinę "świra"
-
mam dość duże wątpliwości czy komuś z odwiedzających tę stronę zależy na zwiększeniu apetytu magia123, z własnego doświadczenia widzę, że im więcej wiem w kwestiach psychologii i jak to wszystko funkcjonuje, tym gorzej to na moją własną psychikę wpływa. teraz już nic nie chcę wiedzieć chociaż z drugiej strony - pewnie nie każdy tak ma, skoro jest to twoje marzenie.... warto podążać za marzeniami. w każdym razie nie licz raczej, że w kwestii bulimii studia psychologiczne podziałają korzystnie (niektórzy mówią, że samoświadomość jest ważna w leczeniu nałogów - ja sądzę, że może być gwoździem do trumny) powodzenia w zmaganiach z tym gównem
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
muriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
To raczej nie z powodu braku problemów. w tragicznej sytuacji czasem już nawet komentarza nie potrzeba jak wymyślę złoty środek, co tu zrobić, na pewno się podzielę a jeśli ktoś z was będzie miał takową receptę - również chętnie wysłucham -
np Cepan, Contractubex. powinny działać, nawet na stare blizny. niektórzy bardzo sobie chwalą, ale ja stosuję je już całe lata i nadal widać, co prawda po kilku miesiącach można sie spodziewać, ze blizny zbledną. zresztą pewnie zależy od skóry, moja wyjątkowo wszelkie blizny "lubi"
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
muriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Trochę nie rozumiem.... co masz na myśli "osoby takie jak ja"? to brzmi jak wiara w jakieś fatum, albo popadanie w ton użalania się nad sobą. A to na pewno nie pomaga. Każdy ma szansę, tylko nie każdy ją wykorzysta lub po prostu nie znajdzie się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Lub też nie zadziała odpowiednio kiedy powinien. Bo tu nie ma nic do rzeczy atrakcyjność czy cokolwiek.... Pomijając wszystko inne, przynajmniej masz cokolwiek do powiedzenia, a zdarzają się ludzie masakrycznie brzydcy i jeszcze w dodatku idioci, dopiero mają przesr... a wcale nie jest powiedziane, ze nie znajdą oni swojego amatora. Prawie każdy w końcu znajduje.... -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
muriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
moim zdaniem przesadzasz, 2 miesiące to tak długo?? osoby ukochanej się latami szuka. a na pewno nie należysz do osób, które "zadowolą się" byle kim.... no i też kwestia, jak dużo osób się poznaje., gdzie się bywa, itp. Ale nie rób tragedii z tego, że przez 2 mies nic - tylko trzymaj tak dalej -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
muriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
samotna zagubiona, nic ci nie poradzę, bo jakbym wiedziała co, to bym sobie samej najpierw poradziła ale nie w pełni się z tobą zgodzę - każdy może kochać, nawet ten przystojny (zresztą różne są gusty i nie każdy zdaniem każdego jest przystojny). a żeby mieć faceta wcale nie znaczy, że trzeba się za siebie "wziąć", tzn być super laską w niepowyciąganym swetrze, bo faceci też mają różne gustai może im się spodobać wnętrze.... myślę, że to bardziej kwestia podejścia do życia. podobno niektórzy wysyłają podświadome sygnały "chcę być sam" (pewnie ja tak robię ) i dlatego wciąż są. tak więc radzę "wziąć się", ale raczej za swoją psychikę. tzn wygląd też jest bardzo ważny, ale nie każdy musi wyglądać jak malowana lala z katalogu... -
ale trzeba wierzyć, że tej osobie na tym zależy i tobie musi na niej zależeć.... a niełatwo kogoś takiego znaleźć, w moim przypadku
-
ja cały czas próbuję się spełniac, z różnym skutkiem ale fakt, że najlepiej jak najmniej czasu przebywac w domu, samemu. staram się wychodzi ciągle, jednak nie zawsze się uda wymyślic gdzie. no i nie zawsze ma się na to siłę
-
szczerze mówiąc, Gosiulka, to ja się i tak dziwie, że mąż do tej pory nie zauważył/ dał się zby takim tłumaczeniem. Chyba ze moze należysz do tych szczęściarzy, którym się wszystko elegancko goi co nie znaczy, ze dobrze, żeby robiła to dalej, ale tym razem ci się "upiekło" Mnie niestety już chyba, kur..., wszyscy pytali, wcale nie tylko bliskie osoby. I to jest chyba najgorsze w całym tym shit'cie
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
muriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
moim zdaniem trochę przesadzasz, Autodestrukcja.... Związek oparty na seksie, jak długo może przetrwać?? Te dłuższe są oparte na czymś więcej (choćby na przywiązaniu), muszą. A jeśli chodzi o długoletnie życie i wytrzymywanie ze sobą, to coraz częściej stwierdzam, że może lepiej jak nie ma jakiejś super namiętności, a jest za to wielka przyjażń, zaufanie, zrozumienie. Oczywiście ja jestem zainteresowana tymi wszystkimi aspektami -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
muriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
gohai, to jeszcze dzieci gorzej jak 50-latek gada tak samo A tak poważnie, trzeba się do tego przyzwyczaić, że faceci przez całe życie tak gadają. Jest to zabawne nawet, lubię się czasem włączać w takie dyskusje.... I w rezultacie, w wielu przypadkach okazuje się, że nie mówią na poważnie.... Tylko trzeba uważać, żeby przez to nie nasłuchać się czegoś, co wpędzi w kompleks (jak oceniają jakąś część ciała, z ktorej np nie jesteś u samej siebie zadowolona)... -
ja siebie raczej nie lubię, niestety.... czasami sie toleruję, czasami nienawidzę
-
ja głównie przedramię lewej ręki, strasznie to widać przy wielu okazjach, ale jest "najwygodniej" . Biorąc pod uwagę jak już przerażająco to wygląda, raczej na nogach próbowałam - kiedyś uda, niedawno łydki. Nadgarstki też były (można ukryć pod zegarkiem lub bransoletką), nawet na brzuchu i żebrach.... Kolczykowałam sie też kiedyś, ale już za bardzo nie mam gdzie mam 11 dziurek w uszach i w wardze, które sama sobie zrobiłam. Poza tym ciągle zdrapuję sobie płaty skóry A szyta też byłam - pociełam się na przedramieniu, wzdłóż, też trochę po pijaku, pewnie dlatego przesadziłam...