witam.moje natretne mysli tez byly przeokrutne ,balam sie ,ze moge sprawic bol wlasnemu dziecku,nie moglam wziasc noza do reki.ani ogladac drastycznych filmow czy reportazy zawsze balam sie,ze jeszcze mi sie to przytrafi i ze ja tak moge zrobic.. za kazdym razem sprawdzalam czy drzwi sa zamnkniete chyba z 10 razy przed,pojsciem do lozka czy zelasko jest wylaczone,czy woda w kranie zakrecona.milam checi wyskoczyc z okna lub wydrzec sie na kogos bardzo glosno.bylo to okropne.na szczescie dzisiaj te najgorsze narectwa minely.nieraz tylko sprawdzam czy gaz zakrecilam a zreszta rzeczy sie pilnuje o najgorszych juz zapomnialam .wtedy przezywalam koszmar mam nadzieje ,ze on juz nigdy nie wroci..i kazdemu tego zycze...powodzenia.
---- EDIT ----
chcialam jeszcze dodac ,ze moje leki ,ktore przepisal mi lekarz ,pomogly juz po tygodniu natrectwa zniknely gorzej bylo opanowac lek.przepisal mi klomipramine.nie wiem jak w polsce z tymi lekami ale napewno tez sa dostepne czytalam kiedys na internecie.