Skocz do zawartości
Nerwica.com

patrycjak20

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez patrycjak20

  1. dzieki pstryku. mam nadzieje ze jakos sobie poradze.
  2. wie tylo tyle ze boje sie wsiasc do samolotu ale nie wie o moich lekach. nie chce zeby na nowo to przechodzila. w mlodosci jak mialam 16 lat mialam depresje nerwiczno lekowa. balam okropnie sie smierci. przez pare miesiecy prawie w ogole nie spalam. moj sen byl od21-24/1w nocy i dopirro tak o 5-6zasypialam a wstawalam juz o 7 wiec to nie byl sen. balam sie spac, szkoly, ludzi. nie ufalam nikomu. trafilam do szpitala ale nie potrafilam z nimi rozmawiac, nie ufalam im. balam sie ze zostane wysmiana. a po drugie moja mama ma teraz inne zmartwienia. nie chce ja swoimi obarczac. ale to nie zmienia faktu ze zlesie czuje...caly czas mam podly nastoj, mam wrazenie ze nic mi nie wychodzi i w ohole hest do dupy
  3. tez juz o tym myslalam. ostatnimi czasy zauwarzylam ze ze mna dzieje sie cos dziwnego. w wakacje jechalismy autobusem do horwacji. cala dronie spalam mimo ze jechalismy w nocy. balm sie paniczmnei ze bedzie wypadek to bylo straszne co we mnie sie dzialo. czulam ze w srodku jesteksplozja ktora moze wybuchnac. na szczescie tak sie nie stalo. nie wiem co sie ze mna dzieje. ostanio jak zasypiam pod moja glowa nie moze byc nic wiszacego bo mam wrazenie ze w nocy cos na mnie spadnie. nie wiem co mam robic. irytujamnie ludzie rzeczy. najchetniej bym sie siedziala w pokoju sama pod kocykiem i kom[pletnie nic nie robila. ale wiem ze wtedy moje mysli by mnie zabily...
  4. ja tez boje sie jezdzic komunikacja, ale niestety na uczelnie inaczej nie dojade. moj autobus jest strasznie zawsze przepelniony. mam czesto takie wrazenie ze zaraz sie cos stanie, autobus sie przewrocii bedzie juz po mnie. tak samo mam wielki strach przed samolotem mama chce ze mna leciec do wielkiej brytani ale ja na sama mysl ze mialabym leciec samolotem robi mi sie slabo i dziwnie sie czuje tak jakby cale moje cialo zostalo oblane jakims roztworem ktory wzbudze we mnie lek. nawet jak topisze to czuje nie pokoj
  5. patrycjak20

    witam

    jestem tu nowa, ostatnimi czasy zaczelam analizowac moje zachowanie, leki, problemy zdrowotne. doszlam do wniosku ze prawdopodobnie mam nerwice. boje sie smierci, nieznanego. jestem strasznie nerwowa, wszystko mnie irytuje. z moimi rodzicami mam leciec do angli, ale wiem ze do samolotu nie wsiade, zaczne panikowac i wiem ze cala podroz autobusem nie przespie bo bede sie bac ze bedzie wypadek. tak wlasnie bylo jakjechalismy do chorwacji. nie spalam, kazdy jakis zakret gwaltowniejsze zachamowanie prowadzialo mnie do tego ze czulam serce w gardle. nie dawno bylo tz glosno a jakiejs satelicie ktora krazy w powietrzu. w dniu w ktorej mieli ja uszkodzic zeby nie zagrazala ludzkosci tez nie spalam. balam sie ze jak im sie nie uda to mnie juz nie bedzie. staram sie z tym walczyc mowie do siebie w nocy"idiotko przestan o tm myslec nic sie przeciez nie stanie" i ja wtedy wybucham placzem. to jest straszne. na kazdym kroku czuje ze moze byc niebezspiecznie. jadac przepelnionym autobusem na uczelnie mam wrazenie ze zaraz sie przewróci. jest to straszne. czesto zdarzaja sie mi takie skurcze w klatce piersiowej, nie umiem swobodnie oddychac mam strasznie plytki oddech. kiedys to trwalo bardzo krotko ateraz to musze sie polozyc i trwalo to jakies 20-30minut. boje sie ze kiedys to przydarzy mi sie na uczelni na zakupach na drodze, nie wiem co wtedy zrobie. czy to juz jest nerwica?? gdzie mam sie zglosic i to skonsultowac? blagam pomozcie mi. mam dopiero 20lat!!!!!!!!!!!!!!!!!
×