Skocz do zawartości
Nerwica.com

oclass

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia oclass

  1. Boisz sie prawda ? Ja wczoraj bylem u lekarza i kazal mi kupic jakies ziolka na uspokojenie ale ich nie kupilem i sie nie dusze A wiesz dlaczego? Bo sie nie boje Po prostu wiem ze nic mi nie jest i tyle Tylko ze tobie chyba tak latwo jak mi to nie przyjdzie. Moja rada jest taka zebys wybral sie do psychologa a nie zalamywal sie tutaj co tobie dolega
  2. Powiem tyle ze od kilku dni mam podobny problem moze zaczne jednak od poczatku. W piatek jak w kazdy inny dzien tygodnia wstalem do szkoly wszystko bylo normalnie itp gdy nagle okolo godziny 9.00 siedzac w lawce zaczelo robic mi sie duszno i zaczynalem miec klopoty z oddychaniem . Na drugiej godzinie j.polskiego bylo jeszcze gorzej bo mialem zawroty glowy i w ogole nie wiedzialem co sie dzieje na lekcji. Na przerwie bylem zdesperowany i chcialem wsiasc do auta i jechac do domu ale pomyslalem ze wezme sobie gume Airwaves i pojde na dwor. Po chwili poczulem ulge i poszlem na lekcje. W sobote rano bylo wszystko ok ale po poludniu gdy poszedlem z psem na spacer przypomnialem sobie o wydarzeniu z piatku, dostalem zawrotow glowy i musialem gleboko oddychac. Mialem te trudnosci az do wieczora, a na wieczor bylem ugadany z kumplami na dyskoteke, lecz mialem obawy co do tego, ale w koncu poszedlem. Na dysku bylo lajtowo bo nie myslalem o tym. W niedziele gdzies kolo godziny 18 poczulem znou scisk w plucach i niemoglem nabrac powietrza do pelna. Wtedy niewiem skad ale przyszla mi taka bania ze musze o tym zapomniec i zaczalem tanczyc Melbourne Shuffle . Oczywiscie o problemie zapomnialem i bylo ok ale pozniej znow to samo a ja juz bylem wyplompany i wolalem sie dusic (poszedlem spac, pomeczylem sie ale w koncu zasnalem). Dzis rano wszystko lajtowo, jade do szkoly i pomyslalem o pewnej dziewczynie(poznalem ja w ta sobote na dyskotece a wiedzialem ze wchodzi w ten dzien o tej porze do tego samego autobusu co ja jezdze w poniedzialki) nagle zaczelo robic mi sie slabo i duszno (widocznie jakis bodziec emocji musial cos we mnie ruszyc ) Na szczescie nie bylo jej bo chyba bym nie dal rady wydusic z siebie ani jednego slowa Kilka godzin temu doszedlem do wniosku ze nie moge z tym walczyc sam i powiedzialem to mojej mamie krok po kroku i powiedziala mi ze to nerwica oraz ze moja kuzynka rowniez miala taki problem i walczyla z nim pol roku. Poczytalem co nie co na necie i wszystko sie zgadza Jutro ide do lekarza, mam nadzieje ze jakos z tego wyjde patpatreze moge Ci doradzic jedynie to zebys w czasie ataku zaczal robic cos i przestal myslec o tym po prostu zapomniec Ja robie narazie takie rzeczy: -Tancze MS -Dzwigam sztange lub wykonuje inne cwiczenia -Wlaczam Youtube i jakis teledysk i zaczynam spiewac (ciagle kombinuje jak sie uspokoic nie bedac w domu ale to juz wyzsza szkola jazdy ) Jakby nie bylo te czynnosci mi pomagaja P.S. Piszac tego posta na poczatku odczuwalem dusznosci ale konczac zapomnialem o moim problemie i przez chwile normalnie oddychalem ale po chwili znowu musialem gleboko oddychac POZDRO
×