Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emi13

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Emi13

  1. Widzisz, ja się cały czas zastanawiam czy wziąć ten escitalopram, ale ja się boję, że co z tego że lęki znikną jak mi się już zupełnie nic nie będzie chciało i będę tylko leżeć i spać... Inny lekarz mi przepisał pregabaline (nie brałam jej jeszcze, tylko mam wykupioną) ale trochę się boję też jej brać bo zdaje się że ona nie leczy tylko uzaleznia. I co ja mam zrobić... Nie wiem
  2. O, to po co ktoś to w ogóle bierze? Ja pamiętam siebie przed lat (nie na żadnych lekach) , że mój "stan naturalny" to było dużo energii, działanie na wysokich obrotach i euforia, a im jestem starsza tym odkładam wszystko na później, totalnie nic mi się nie chce. Jak miałam 18 lat to chciało mi się uczyć trzech języków na raz, chodzić do dwóch szkół na raz, a teraz jak mam 25 to mi się nie chce nawet śmieci wynieść...... No i czy escitalopram na to pomoże? Teraz to w takim razie jestem zła na tego lekarza że mi taki badziew przepisał. Chciałam na lęki ale jednocześnie na motywację, a się okazuje że chyba nietrafiony? No i teraz pytanie czy jest jakikolwiek sens brać
  3. Emi13

    Fluanxol i Pregabalina na raz?

    A.. i jeszcze dostałam wenlafaksynę. Czyli razem 3 leki chyba lepiej spróbować każdy osobno.. ? Boję się ryzykować
  4. Cześć, czy połączenie fluanxolu i pregabaliny jednocześnie, jest bezpieczne na nerwice lękową? Boję się tych leków. Można to brać przy niskim ciśnieniu? Czego mogę się spodziewać po takiej mieszance?
  5. To czym niby się bronić, jakby ktoś mnie zaatakował jak będę sama wracała skądś wieczorem, chociażby z uczelni. Przecież ten gaz to taka zabawka, jeśli napastnik miałby np. nóż itp. to ja nie zdążę nawet tym gazem w niego wycelować. Ja nie wiem czy w takiej sytuacji psychiatra mi pomoże i nie wiem czy jest sens do niego iść bo nawet jeśli leki by zadziałały i się będę mniej stresować, to przecież jest oczywiste że żaden lek mnie nie ochroni od tego czy mnie ktoś napadnie czy nie. Co zrobić...
  6. Cześć. Podejrzewam u siebie zaburzenia lękowe. Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu. Zaczęłam oglądać wiadomości w TV, i nasłuchałam się informacji typu - a to ktoś kogoś zamordował siekierą, a to ktoś kogoś zgwałcił itp. Wtedy doszłam do wniosków - przecież każdego może coś takiego spotkać, nawet mnie. Kupiłam sobie gaz pieprzowy, zastanawiam się też nad bronią czarnoprochową bo widzę, że żyjemy w okropnych czasach... Ale to były tylko takie zwykłe myśli, nie odczuwałam tego jakoś bardzo. Natomiast ostatnio zauważyłam u siebie silne objawy fizyczne lęku, irracjonalne, pojawiające się nawet w sytuacjach gdzie wiem, że jestem bezpieczna. Raz w sklepie zrobiło mi się bardzo słabo, czarno przed oczami, miałam świadomość ale nie widziałam totalnie nic! Musiałam się położyć, trzymał mnie wtedy brat. Nie mogłam za bardzo nic powiedzieć, miałam szumy w uszach. Nie zemdlałam jeszcze, ale cały czas było całkowicie czarne tło! Od tego momentu panicznie się boję wychodzić sama z domu. Że gdy zemdleję to prędzej mnie ktoś okradnie albo zrobi mi krzywdę, niż pomoże Ostatnio wzięłam od znajomej osoby tabletkę Xanaxu żeby zobaczyć czy zniweluje to lęk przed wyjściem samej z domu. Nie pomogło. Czy są jakieś leki silniejsze niż Xanax? No na mnie on nie działa - szok, bo to podobno mocny lek. Boję się że psychiatra da mi jakieś zwykłe SSRI, a moim zdaniem to jest jakieś placebo. Kiedyś brałam Asentrę, Brintellix no i nic! Nie wiem czemu na lęki psychiatrzy przepisują leki na depresję zamiast dać coś typowo na lęk i ataki paniki? Jest w ogóle coś takiego? Proszę pomóżcie
×