Skocz do zawartości
Nerwica.com

anna en

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez anna en

  1. Victorku dziekuje ze piszesz teraz do mnie

    przezywam straszna chwile zaraz dostane ataku blagam cie powiedz cos co mnie co mnie uspokoi niemoge juz cos zbliza sie do moich uszu nic nie czaje blagam cie niewytrzymam dluzej tlumacze sobie ze jak nawet dostane ataku to mizaraz przejdzie i chwile poplacze i costam costam ale dalej mi sie todzieje pomocy ;(

  2. Victorku moi rodzice wrocili z wycieczki i teraz chyba wiem juz skad mam ta cholerna nerwice to przez nich przez mojego ojca , teraz pracuje 1 raz w zyciu ale za malo zarabiam zeby sama sie utrzymacwe wlasnym mieszkaniu, i to jest najgorsze bo bedac z nimi umieram ale jak zaczynam sie bac z nimi czuje sie bezpiecznie , caly dzien byloi wspaniale jakbym nigdy niemiala nerwicy a jak przyjechali pobylam znimi 5 minut i juz czuje ze nie wiem kim jestem i niewidze zalet niczego Boze blagam Cie tak bardzo chce zeby to sie skonczylo ;(

     

    ---- EDIT ----

     

    noi i zaczyna sie juz czuje sie gorzej biegam po calym domu zeby cos robil ale tylko czuje ze odkladam to co itak nieuniknione na potem potem potem. Boje sie tego co sie stanie, nie chhce miec ataku blagam nie chhce miec ataku tak bardzo nie chce , staram sie robic wszytsko to co zalecają mądrzy ale nie wychodzi poddaje sie, :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

  3. Wiem ze musi minąć Victorku ale jest we mnie taki niepokoj, mniej wiecej rok temu to wszystko sie zaczelo teraz mysle sobie ze skoro przyszedl ten czas to znow bedzie zle i wogole, niewiem nie mam sily na nic, ale ta depresja troche leczy mnie z nerwicy totak jakby nalog brania heroiny zastapic nalogiem brania kokainy, bo wsyztsko mi obojetne i przez to mniej sie boje tzn ze jak zaczynam sie bac i czuje ze bedzie atak mysle sobie mam to w dupie , jak bedzie atak to co mam sie bac ze odlece gdzies w inny wymiar, no to chujj odlece, mam to w dupie, bede miec atak i umre w szpitalu no to chujj umre mam wsyztsko w dupie i niemam atakow :D

  4. moj dzisiejszy dzien byl w miare normalny do czasu gdy wrocilam w pracy z papierosa i przestalam czuc wlasne cialo, a wrecz bylo ono tak lekkie jak nigdy, gdybym sie nie bala byloby to nawet przyjemne chyba ale bylo tak nienaturalne ze az straszne wiec zacelo mnie mnrowic cale cialo itakie tam ale w pelni tego slowa ataku nie mialam :D nienawidze tego stanuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ciul mnie strzela

  5. ja sobie nie radze , mowie do siebie tylko ze chore mysli jakie mam to tylko urojenie i ze musze to przetrwac bo wiem ze to mi przejdzie, ztym chyba nie da sie sobie poradzic to po prostu sie dzieje i trzeba to przetrwac, i tyle, ja meczylam sie 2 h porzed zasnieciem, nie mialam ataku tylko umieralam. teraz placze jak o tym mysle , mysle sobie ze nie zasluzylam na to zeby takie cos misie dzialo,Boze powiedz mi co zrobilam ze tak mnie kazesz przeciez ja niewiem jak dlugo to jeszcze mozna znosic

  6. kurwa oddalabym 1000000 chałw ktore kocham zeby chociaz jeden zasrany dzien nie bac sie.

     

    ---- EDIT ----

     

    :x

     

    ---- EDIT ----

     

    ej jesetm ciekawa od czego sie zaczela wasza nerwica czy od 1 ataku czy moze jakos inaczej? ja dostalam1 ataku na waxach a poprzedzalo to wziecie ecstazy potem 3 miesiace myslalam o smierci i o tym zemoi najblizsi oga umrzec w wypadkach i takich tam a potem mialam 1 atak, potem 2 3 4 5 itd ble ble ble awy? :D

  7. Valve nie idz po nowe proszki, ja wiem co to znaczy np dzisiaj w nocy obudzilam sie z atakiem myslalam ze umre nienawidz tego chche spac jestem zmeczona ale co o czywiscie mam atak, nie wyrzymam tego, sluchaj takie kilkudniowe stany sie zdarzaja jestem pewna ze ci przejdzie w najblizszym czasie musisz starac sie tylko to przetrwac jakbys wiedzial ze ci przejdzie a to musisz tylko przetrwac, wiem ze zyc normalnie sie wtedy nie da ale musisz po prostu poegzystowac w ten sposob jakby to byla droga do lepszych dni. bo one nadejda mimo ze nie masz nadziei. trzy sie

  8. Victorku moj kochany potworku;) postaram soie rzucic te szlugasy i bede Cie informowac o postepach , czytalam twoje postyi w jednym napisales ze masz narzeczona wiec niewiem jak to bedzie z tym naszym malzenstwem 8):lol:( mam jedna z tysiaca rad moze komus pomoze na atak jak jest sie w domu, moja pani psycholog mowi ze trzeba natychmiast zmienic otoczenie i temperature np isc pod prysznic albo cos to taki przerywnik, ) niewiem co napisac chociaz mam ochote cos napisac, wiec ide paps:*

     

    ---- EDIT ----

     

    ej wlansie a co to jest dd?

  9. Dokladnie tak Victorku jak ktos mnie pyta czemu biore psychotropy albo na czym polega nerwica nagle prychodzi mi namysl tyle rzeczy ze nie jestem wstanie nawet zaczac opowiadac po 1 dlatego ze i tak nikt tgo nie zorzumie a po 2 bo zwyczajnie niewiem od czego zaczac , najbardziej denerwuje mnie jak ludzie mowia "jestes glupia wkrecasz sobie nie utrudniaj sobie zycia przestan " NIENAWIDZE dlatego przestalam o tym wogole mowic ludzie nawet nie maja pojecia co przezywamy, ja osobiscie niemam juz sily, gdyby teraz mi sie pogorszylo to juz nawet nieumialabym plakac, sory za pesymizm znow ale chche to powiedziec komus kto nie powie " przestan to ci sie wydaje niewierze w jakis ataki..." az sie gotuje jak to slysze, moze macie jakis pomysl co powiedziec komus kto tak do mnie mowi zeby sie zastanowil. :/ Victorku jestes moja kochana dusza chcialabym dac ci szczescie :(

     

    ---- EDIT ----

     

    Dokladnie tak Victorku jak ktos mnie pyta czemu biore psychotropy albo na czym polega nerwica nagle prychodzi mi namysl tyle rzeczy ze nie jestem wstanie nawet zaczac opowiadac po 1 dlatego ze i tak nikt tgo nie zorzumie a po 2 bo zwyczajnie niewiem od czego zaczac , najbardziej denerwuje mnie jak ludzie mowia "jestes glupia wkrecasz sobie nie utrudniaj sobie zycia przestan " NIENAWIDZE dlatego przestalam o tym wogole mowic ludzie nawet nie maja pojecia co przezywamy, ja osobiscie niemam juz sily, gdyby teraz mi sie pogorszylo to juz nawet nieumialabym plakac, sory za pesymizm znow ale chche to powiedziec komus kto nie powie " przestan to ci sie wydaje niewierze w jakis ataki..." az sie gotuje jak to slysze, moze macie jakis pomysl co powiedziec komus kto tak do mnie mowi zeby sie zastanowil. :/ Victorku jestes moja kochana dusza chcialabym dac ci szczescie :(

  10. Mam zly humor , boje sie zycia i smierci boje sie plynacego czasu i klatki w lktorj jestem zamknieta niemoge jej rozbic nie moge dokonac samozaglady moge tylko byc jak marchewka . Czasem czuje siebie poza cialem i wt3dy zaczynam je kochac tak bardzi jak go cnienawidzilam , jest miejscem gdzie czuje sie dobrze moge nim sterowac i cos powodowac. sory ze tak gadam . zycze wam zebyscie byli kiedys szczesliwi wiem jaki koszmar przezywacie. :cry: lubie jak cos do mnie piszesz Victorku :smile:

  11. Glupio mi ze wogole wymagam czegos od was kiedy przezywacie to samo, ja Victorku moj najkochanszy na swiecie nieba bym ci uchuylia ble ble ble :* wiem ze to pusci ale puszczajac daje mi do zrozumienia "masz suko ciesz sie ale nie dlugo bo i tak wroce hihihi" , apropo eradka chche ci powiedziec ze niewiem czy dobrym pomyslem jest analiza ataku , moj psycholog mowi ze wsyztsko co z tym zwiazane powinnismy poprstu przetrwac i zapomniec nie przywiazywac wagi do NICZEGO bo to tylko wszytsko komplikuje, np ja jak mialam atak kiedys tam z zamknietymi oczami zobaczylam postac , to niebyly halucynacje bo wiedziaam ze jets nierzeczywista , faceta z laską staregoktory mowil do mnie "on zaraz tu przyjdzie" i w momencie mialam atak jak nigdy tak sie go balam myslalalm ze umieram, jeszcze wracajac do atakow to w sumie mnietez nic nie przeraza w nim tak jak to ze on mi po prostu juz nigdy nie przejdzie albo tak samo jak ty eradku strace kontat rzeczywistoscia , albo odlece juz calekiem do innego wymiaru a moje cialo pozostaie tu bezemnie i zostawie mojego kochanego psa. dobra dosyc na dzis , jad do "roboty" , kocham was :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* ale ciebie Victorku oczywiscie najbradziej :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*: powtarzam sie- Milego dnia bez ataku bajjj :P

     

    ---- EDIT ----

     

    Glupio mi ze wogole wymagam czegos od was kiedy przezywacie to samo, ja Victorku moj najkochanszy na swiecie nieba bym ci uchuylia ble ble ble :* wiem ze to pusci ale puszczajac daje mi do zrozumienia "masz suko ciesz sie ale nie dlugo bo i tak wroce hihihi" , apropo eradka chche ci powiedziec ze niewiem czy dobrym pomyslem jest analiza ataku , moj psycholog mowi ze wsyztsko co z tym zwiazane powinnismy poprstu przetrwac i zapomniec nie przywiazywac wagi do NICZEGO bo to tylko wszytsko komplikuje, np ja jak mialam atak kiedys tam z zamknietymi oczami zobaczylam postac , to niebyly halucynacje bo wiedziaam ze jets nierzeczywista , faceta z laską staregoktory mowil do mnie "on zaraz tu przyjdzie" i w momencie mialam atak jak nigdy tak sie go balam myslalalm ze umieram, jeszcze wracajac do atakow to w sumie mnietez nic nie przeraza w nim tak jak to ze on mi po prostu juz nigdy nie przejdzie albo tak samo jak ty eradku strace kontat rzeczywistoscia , albo odlece juz calekiem do innego wymiaru a moje cialo pozostaie tu bezemnie i zostawie mojego kochanego psa. dobra dosyc na dzis , jad do "roboty" , kocham was :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* ale ciebie Victorku oczywiscie najbradziej :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*: powtarzam sie- Milego dnia bez ataku bajjj :P

×