Hejka! Jest 2025 rok. Nie wiem czy ktoś tu jeszcze zagląda :). Ale właśnie dzwoniłam do Krakowa. Dostałam termin pierwszej konsultacji na 12.listopada 2025. Jest sens czekać? Tak odległy termin i to pierwszej konsultacji mnie zniechęcił. Jeszcze jak pomyśle, że mogę być np odrzucona ponieważ nigdy nie byłam hospitalizowana. Nie działają leki, prywatna terapia wykończyła mnie finansowo. Mam zaburzenia depresyjno-lękowe i bordera. Nie wiem co robić