Skocz do zawartości
Nerwica.com

Agatakamienna

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agatakamienna

  1. Dzieki za odpowiedz. Masz chyba racje niepotrzebnie w to weszlam. Jeszcze na 25mg bylo ok ale po zwiekszeniu jest tragedia a 6 tydzien to juz troche jest wiec teoretycznie powinnam zaczac czuc jakas radosc a tu nic. ( chociaz pisza ze do 8 tygodni i juz glupieje co robic) Sprobuje chyba stopniowo zmniejszac zobaczymy. Wizyte moge miec dopiero za 3 tyg bo mieszkam w Uk. Zatwardzenie troche tez mam a z oddawaniem moczu tez szalu nie ma. Jednak to moge przezyc gorzej z tym ze mnie nic kompletnie nie cieszy chodze jak robot. No i zero apetytu jem jeden posilek dziennie wieczorem. Rano nie ma mowy o jedzeniu chyba ze wcisne na sile jakiegos banana Cos w tym jest .....
  2. Hej. Słuchajcie wiem ze nie jestescie lekarzami ale po to tu jestesmy zeby sie wspierac wiec licze na jakies porady. Otóż chyba sobie troche narobilam klopotu i nie umiem z tego wyjsc. Nie mieszkam w Polsce to na wstepie. W marcu zmarl moj tata wiadomo stres smutek itd. ale jakos dawalam rade. Niestety znam siebie i wiedzialam ze moze mnie dopasc deprecha predzej czy pozniej wiec pobieglam do lekarza w Polsce i zapisal mi ZOLOFT tak w razie "W" gdybym nie czula sie za dobrze to mam sobie połóweczke 25mg brac. No i w sierpniu zaczelam bo czulam sie nie najlepiej ale nie byla to tez jakas depresja. Na tym 25mg czulam sie ok ani ubków itd. ale na poczatku grudnia jeden dzien poczulam sie jakby gorzej i postanowilam sobie zwiekszyc dawke do 50mg i sie zaczelo....uruchomily sie chyba wszystkie mozliwe nerwice lęki myśli S jadlowstręt... generalnie dostalam depresji ktorej przed zwiekszeniem dawki stwierdzam nie bylo. Dzisiaj jestem 6 tydzien i nie wiem co robic moze mam wiecej energii fizycznej ale w srodku pustka nic nie cieszy wszystko mi obojetne nie dbam o siebie chodze jak jak automat nie mam uczuć do partnera do psa po prostu dno psychiczne. Wiec mam pytanie do Was czy jest mozliwe ze zwiekszenie dawki dalo mi w prezencie depresje?? Wiem lekarz pewnie mnie nie ominie ale zastanawiam sie skoro na dawce 25mg czulam sie ok to moze do niej wrocic? czy meczyc sie dalej na 50 czekac na cud? jestem w polowie 6 tygodnia i nie wiem co robic zmniejszac czekac czy co wiem jedno ze jestem w totalniej depresji na tej dawce boje sie ze juz tak zostanie a chce normalnie zyc jak wczesniejdajcie jakies rady prosze
×