Skocz do zawartości
Nerwica.com

malenka24

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malenka24

  1. czesc damian, przeczytalam twojego posta, tez jestem nowa na forum, ja tez cierpie na nerwice natrectw, uwierz mi tez nie wiedzialam co zrobic, co to jest, gdzie sie udac itd, pomogla mi rodzina i chlopak, wybralam sie do psychiatry, zazywam leki, kilka miesiecy, jeszcze nie dzialaja, ale podobno nie od razu krakowzbudowano , ale wiem, ze leki sa w tej nerwicy najwazniejsze, wiec radze ci udac sie do psychiatry, pozdrawiam i zycze powodzenia
  2. malenka24

    nowa

    ---- EDIT ---- nie wiem czy czytaliscie moja historie, ale mam nadzieje,ze odnalazlam sie na dobrym forum
  3. malenka24

    nowa

    przepraszam, ale jeszce sie nie odnajduje na forum, nie wiem co i jak
  4. malenka24

    nowa

    ciesze sie, ze odpowiedzieliscie na mojego posta , nie jestem sama
  5. mam 24 lata, na nerwice natrectw choruje od okol 8 lat, nawet nie pamietam kiedy dokladnie sie to wszystko zaczelo. Przez lata zylam sobie w takiej nie swiadomosci, nawet nie wiedzialam, ze jest to dosc czesta choroba i ze to sie leczy. ukrywalam to przed wszystkim, nawet przed wlasna mama, z ktora mieszkam, nawet nie wiem jak mi sie to udawalo Z czasem, moje kompulsje i obsesje zaczely sie nasilac, juz nie tylko sprawdzalam wszystkie urzadzenia, drzwi, zastanawialam sie nad kazda moja wypowiedzia, slowami, czy ja zostalam dobrze zroumiana, czy nikogo nie urazilam???zesto siegalam po piwo, wtedy czulam sie taka wolna od tego wszystkiego, wyluzowana...ale i tak od tego sie nie uwolnilam. Moja nerwica coraz bardziej utrudniala mi zycie, zylam wedlug jakiegos schematu,pracowalam, jadlam,nawet kapalam sie majac swoj schemat. Po latach meczarni zdecydowalam sie na leczenie, opowiedzialam o tym mojemu chlopakowi, ale oczywiscie stralaismy sie jakos z tyz zyc a ja ciagle obiecywalam sobie, ze bede sie leczyc. Mieszkalam za granica, dlatego te wizyty tak odciagalam. Dalej ukrywalam swoje rytualy, najgorzej bylo wyjsc z domu i przed snem. Pewnego dnia zaczelam sie zle czuc, bolala mnie glowa, bylam taka nieswoja, myslalm ze to lekka depresja, ze przejdzie...Nie przeszlo w ciagu 3 dni, zdecydowalismy,ze wracamy..nie wiedzialam co sie ze mna dzieje, nikt nie wiedzial....poprostu popadlam w jakis obled, nie wiedzialam nawet jak sie umyc, nie jadlam, nie spalam, wydawalo mi sie, ze zrobilam cos co nie mialo miejsca wciaz zadawalam sobie pytanie a napewno???nie wiem jak wrocilam do kraju, pamietam podrroz samolotem, lek przedl udzmi.Trafilam do lekarza, diagnoza zaburzenia obsesyjno kompulsyjne, depresja lekowa. Dostalam leki, zero poprawy, po 4 kolejnych nieprzespanych nocach schudlam 10 kg, nie jadlam, dostalam omamow i urojen, trafilam do szpitala...Dalej to byl koszmar!!!!zylam w innym swiecie to byla psychoza!!!w szpitalu spedzial 9 tygodni, z czego 3 zylam w swoim strasznym swiecie. Teraz jest dobrze, biore leki, mam nadzieje,ze ten koszmar nigdy nie wroci, ale nadalnie moge normalnie funkcjonowac, moja nerica znowu sie wzmorzyla.nie wiem czy kiedykolwiek sie tego pozbede, tak chcialabym normalnie zyc, wydaje mi sie, ze nikt tego nie rozumie, ze jestem z tym sama a zapewnienia mojej lekarki ze wszystko bedzie ok, tylko trzeba czasu, poprostu mnie nudza!!!czy ktos mnie rozumie??czy zasze juz tak bedzie ??????
  6. malenka24

    nowa

    witam! jetsem malenka24. W koncu odwazylam sie zarejstrowac , bardzo chcialabym porozmawiac z ludzmi, ktorzy cierpia na nerwice natrectw tak jak ja, bo tylko my mozemy sie wzajemnie zrozumiec pozdrawiam
×