Hej wszystkim, jestem tu nowa, i ostatnio mam gorsze chwile. Biorę ponad rok leki na nerwice, było ok do czasu, powoli wracają ataki paniki z nowymi objawami, nienawidzę ich. Znów zaczynam o nich myśleć, nakręcam się. A było już tak dobrze. Myślicie, że leki już tak nie działają. Pracuję w przedszkolu, najbardziej boję się że znów ataki zaczną się w pracy. Obecnie jestem chora. Rozłożyło mnie okropnie i tu znów lęk że chora, że czemu nie przechodzi, a może wylosuje w szpitalu, może jakaś inna ukryta choroba. Chodziłam na terapię, niestety raz w tygodniu 100 zł trochę nadwyrężyło budżet mając dwoje dzieci na studiach a szanowny toksyczny mąż ma w dupie pomoc( długa historia) wiem, wiem zostaw dziada i żyj - ale to jest silniejsze- to p…….e uzależnienie poradźcie…..