Skocz do zawartości
Nerwica.com

fitton

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fitton

  1. Dopiero teraz zauważyłem, że już taki temat na forum jest. Można usunąć.
  2. Jak u was jest ze świadomością tego, że jesteście chorzy? Bo ja jak wyszedłem ze szpitala to przez rok myślałem, że nic mi nie jest. Chociaż przez jakiś czas miałem halucynacje wzrokowe a później też urojenia to częściowo je ignorowałem a częściowo zwalałem winę na leki i nie chciałem ich brać, na szczęście rodzice mnie do tego zmuszali. Byłem w 100% przekonany że nic mi nie jest. Dopiero po mniej więcej roku zacząłem się czasami zastanawiać a to, że mam schizofrenię to do mnie dotarło dopiero po dwóch latach. Teraz choroba jest w remisji oprócz negatywów, braku energii, obniżonej inteligencji, problemów z pamięcią i koncentracją nie mam nic więcej a biorę leki i będę je brał bo wiem, że muszę. Więc taki paradoks: jak miałem objawy to myślałem, że jestem zdrowy a teraz jak jest dużo lepiej to jednak wiem, że jestem chory.
  3. Ja przed psychozą byłem nadwrażliwy na kofeinę nawet mocna herbata mnie pobudzała a teraz energetyki to tylko dla smaku piję bo lubie. Tak mi się zmieniło.
  4. Czy wy też tak macie, że kawa na was w ogóle nie działa? Ja mogę wypić kilka mocnych kaw pod rząd i nic zero reakcji nie czuję żadnej różnicy. To od leków czy samej choroby?
  5. Mam dokładnie tak samo jak ty. Od poniedziałku do piątku pracuję a po pracy i w sobotę i niedzielę cały czas leżę na łóżku i patrzę się w sufit. Nie mam ani siły ani ochoty by cokolwiek robić. Brałem już różne leki i różne dawki i na wszystkich było to samo. To chyba nie jest wina leków a choroby. Tak mi się wydaje ale mogę się mylić. Ja leków nigdy nie odstawiałem więc nie wiem jak jest bez nich.
×