Skocz do zawartości
Nerwica.com

JG-Wolf

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JG-Wolf

  1. Witaj serdecznie. Przeszedłem to samo, to po prostu chęć zmiany siebie na to wpłynęła. Może ktoś powiedzieć że nie ale taka prawda. Pomyślcie dobrze i starajcie sobie przypomnieć kiedy chcieliście się zmienić i jak wam od tamtej pory życie się toczyło z miesiąca na miesiąc może nawet z roku na rok. Zapewne gorzej. Dlaczego??? Bo od urodzenia nie myślimy o tym żeby się zmienić, płyniemy swoim prądem i jest wspaniale, domyślam się nawet że nikt z was nie myśli o depresji i czuję w sobie nieskończoną moc radości. Ale z czasem… z wiekiem, dorastamy, wszyscy nam mówią dorośnij, a cały internet pokazuje nam bogatych ludzi i szczęśliwsze życie po to abyśmy zapomnieli o własnym szczęściu i przestali je doceniać. Wtedy włącza się mechanizm chęci zmiany z braku szczęścia. I co??? I gubimy się, potykamy, z łatwością wchłaniamy te informacje które nas otaczają i żyjemy według nich. To błąd bo otacza nas zakłamanie ze strony telewizji i większość ludzi teraz powie „ja nie oglądam telewizji” ale twój sąsiad tak i ty możesz być w tej grupie która już na słowo uwierzy ale uwierzysz w to co telewizja wymyśla. Tutaj są złotośrodkowcy którzy weryfikują w Internecie ale powiedzmy sobie szczerze… to nie o tym rozmowa a warstw kłamstw i sfałszowanych prawd jest tyle w Internecie że nie ma co tam wchodzić. Po za ten internet zabrał wam poczucie szczęścia z własnego szczęścia. A wrogów omijamy! wracajac… gdy mamy chęć zmiany życia z braku szczęścia z własnego szczęścia to popadamy w depresję bardzo często (spójrzmy na odsetek depresji i jej prognozy) gdy w grę wchodzą już zaburzenia to prawdopodobnie jesteśmy skazani na smutne i szare życie. powiem tak, ja wróciłem do siebie po 4 latach, do starego siebie, teraz szlifuję swoją rutynę własnego dawnego siebie. Da się wygrać z depresja bez leków czasem nawet. To zadanie jest bardzo umysłowe ale naprawdę warto. co sprzyja naprawie? - dawni znajomi z tych dobrych lat - ustrojenie pokoju bądź odwzorowanie fajnych dni z tamtych lat - kluczowo pomaga spotykanie się ze znajomym/przyjacielem kimś z kim spędziłaś jedne z najlepszych chwil ale kontakt urwał się właśnie w tamtych pięknych czasach -ludzką miłość - aprobata - otwartość do ludzi(jak nauczysz się myśleć na opak jak ja to mówię to będziesz podczas zwykłych rozmów z wyłapywać takie logiczne zasady które pozwolą ci się choć na chwilę skierować ku dawnej sobie) - ogólnie robić to co dobre i miłe i kojarzy ci się z twoją dawną siebie Jak już złapiesz swoje dawne myślenie choć w najmniejszych urywkach pamiętaj może być czasem bardzo ciężko wrócić ale to właśnie w tamtych chwilach najbardziej i najmocniej kierunkujesz się do własnego szczęścia. staraj się go widzieć nawet jak go nie ma (wmawiam sobie wtedy że ono tu jest ale jeszcze go nie widzę tak jakby swojego starego ducha i w ten sposób często sobie go przywołuje) w ogóle mentalne przywoływacze są świetne ale zacznij je stosować gdy będziesz na milion procent pewna że poczułaś dawne szczęście, jota w jotę to samo bo uwaga mogą być bardzo podobne mindsety. ciekawostka - gdy już wrócisz do dawnej siebie zawsze możesz zaryzykować po największe szczęście. Ja próbowałem ale czułem się jego niegodny, są w tym największym szczęściu miracles. Jak w pełni wrócę rutynowo do dawnego siebie to z pewnością sięgnę z pełną pewnością po pełne szczęście. To czego nauczyła mnie depresja… to niczym droga na krzyż dla śmiertelnika, kto przejdzie ma szansę wrócić do dawnego siebie i sięgnąć po właśnie to. Przynajmniej tak myślę jak chcesz mojej pomocy w wyjściu z depresji to odpisz może jeszcze tu jesteś
×