Skocz do zawartości
Nerwica.com

Einer

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Einer

  1. Moim problemem jest to że ludzie w moim wieku w szkole mnie zaczepiają, i wyśmiewają się ze mnie. W podstawówce było okej, ale po 1 klasie liceum jest o wiele gorzej. Ci "fajni" ludzie z mojej klasy zaczepiają mnie pomimo tego że nic im nie robię. Ogólnie to zawsze byłem cichym dzieckiem i od 4 do 8 klasy podstawówki nie miałem w szkole znajomych, głównie przez moją nieśmiałość, i strach że jak poznaje kogoś, to nie chcę wychodzić na nie miłą osobę, więc zachowuję się jak typowy dziwak, bo wogule nie umiem gadać z ludźmi i moja próba rozmowy wychodzi dziwnie. I w podstawówce nikt mnie nie zaczepiał ani nic, nawet jak mnie odgadywali to się tym jakoś nie przejmowałem, bo w szkole każdy obgaduje każdego , ale w liceum ludzie z mojej klasy zaczeli mnie zaczepiać, i gadać do mnie w taki typowy wredny sposób, że widać to że mi dokuczają(np. podchodzą, prześmiewczym tonem się z tobą witają). Nie wiem dla czego aż tak mnie nie lubią, bo zawsze staram się być dla każdego miły, aj nawet jak ktoś kto jest dla mnie ogólnie wredny, i się mnie o coś zapyta,.to staram się odpowiedzieć, w taki sposób żeby potem nikomu jakoś nie podpaść. Niestety nic z tym nie potrafię zrobić, głównie przez to że nawet nie wiem dla czego, ale nie chcę jeszcze bardziej pogorszyć ich stosunku do mnie, i boję się że jeżeli, odpowiem im w jakiś np zbyt przesadny sposób, to wogule już nie dadzą mi spokoju. Wydaje mi się że zaczepiają też mnie z nudów, żeby móc się z kogoś pośmiać, a ja za bardzo się boje żeby im jakoś na to odpowiedzieć. Gdy ktoś mnie tak zaczepi, to potem często do końca dnia, boję się następnego spotkania z tymi osobami. Teraz już nie ma szkoły, ale zapisałem się na zbiory owoców żeby sobie zarobić, i tam też uczepiło się mnie parę osób, których nawet nie znam, staram się ich ignorować, ale i tak się boję co będzie dalej. Jeżeli ktoś miał takie sytuacje, i ma jakiś sposób na taki stres, albo jakieś wyluzowanie gdy się już jest w domu ale, dalej do końca dnia boisz się co będzie następnego, to bardzo bym prosił o jakąś radę
×