
Grongo
Użytkownik-
Postów
16 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Grongo
-
A może tak po prostu bądź jedną z tych przebudzonych kobiet, która porzuci swoje ego i żądze i przestanie ludzi utrzymywać w chorobie z racji korzyści, jakie zyskujesz na cierpieniu innych przez współczesny system? Ale wątpię, żebyś zawróciła i żebyś w ogóle zwróciła na to uwagę. Lepiej spać i udawać, że ktoś jest "anty" i niech wszyscy cierpią. Jeśli uważasz, że system chce dobrze dla Ciebie, jako kobiety, to Ci współczuję. To służy tylko ich interesom i temu, by żyło nam się na świecie coraz gorzej i żeby rozpadały się związki i ludzie cierpieli, a nie temu, by kobietom żyło się lepiej. Szkoda, że jesteś jedną z tych, która w to wierzy. No nic, na razie. Możecie tam dać mi 1000 ostrzeżeń, usunąć konto, mi tam wiszą te wasze pseudokary i ten wasz matrix, w którym żyjecie
-
Oczywiście z tym to żartuje Na razie. Wasze życie. Aha i jeszcze coś. Ja uznacie, że kobieta Was zdradza, to na 99,99...% to prawda i macie rację, a nie Wasze schizy, czy coś. Pozdrawiam serdecznie, Adrian G.
-
Normalnie iść do szpitala i powinni mieć wszystko czy gdzie iść? A to nie jest tak, że do szpitala idą osoby czemuś winne? A ja nie byłem taką osobą Ja chciałem tylko porozmawiać też z jakimś psychiatrą o rozstaniu (wiesz, miałem 16 lat), ale zaczęli się pastwić nade mną. Przestępcy zwyczajni. Z resztą, jak widzę, jak kobieta moderator daje mi ostrzeżenie, bo pisze o przebudzeniu ludziom, to znaczy, że psuję tu czyiś interes, bo najwidoczniej wam fajnie ludziom tu wmawiać bzdury, fajnie żeby wierzyli w brednie dotyczące życia, relacji, miłości i innych bzdur, zamiast się obudzili. Ci ludzie tutaj, potrzebują kontaktu z rzeczywistością, a to forum pogrążania się, gdzie można uciec od prawdziwej rzeczywistości, w tym też za pomocą Magicznych Tabletek, które usypiają tych ludzi i pozostawiają ich w ich świecie zakłamanych wyobrażeń o życiu, którymi faszeruje się ludzi od dziecka, im nie pomoże
-
Powiedziałem kiedyś w szkole, że chcę się zabić, ale nigdy tak nie myślałem naprawdę. Dowiedziałem się później jakoś w swoim życiu czysto przypadkiem, że jak ktoś słyszy takie coś, to musi od razu wezwać pogotowie. Mogłem tego nie mówić, wzięli to za poważnie. I tak się zaczęła moja przygoda. Mogłem myśleć, co mówię, ale skąd miałem też wiedzieć, że głupota, którą wypowiem, skończy się aż tak. Nigdy nie było mi blisko do psychiatryka.
-
No to z Wami jednak faktycznie coś nie tak i mi bezpodstawnie stwierdzono chorobę i udaję teraz, bo mi wmówiono coś. Sorry w takim razie. Ja nie byłem nigdy agresywny, nie wieszałem się na żadnych linach, nie chodziłem w ciemnościach jakiś bez świadomości. Po lekach byłem tylko senny całe dnie i wykręcało mi oczy i nic więcej. I mam wrażenie, że zepsuło mi też nieco potencjału, który miałem kiedyś. Nie wiem, co moja matka psychopatka nagadała tym lekarzom. A może mieli tylko zyski z tego. Tak szczerze, to ją powinni zamknąć w psychiatryku, ale psychopatka będzie twierdziła, że to nie ona jest problemem. Tak było przez całe życie z resztą, projektowała wszystkie swoje problemy na mnie i na innych w ogóle, w dodatku jest agresywna i się znęcała psychicznie cale życie, a obecnego partnera, jak się najebie jak co dnia, napierdala nawet. Ze mnie zrobiła chorego, żeby prawda nie wyszła najaw. I współczuję chorób.
-
No ale jednak wiesz, że wisiałeś i że nie było to normalne. O, i wyzwiska. Ktoś, kto naprawdę ma zaburzenia, nie musi się z tego tłumaczyć, nie jest agresywny i nikogo nie wyzywa. Ale dobra, wasze życie. Możecie mi usunąć konto, elo Chciałem pomóc
-
Trzeba się obudzić i zacząć żyć. Wszystkie problemy wówczas znikną. Dziękuję za uwagę.
-
Dobra żarty sobie robię z was tak serio xD Weźcie się obudźcie i wam miną wszystkie choroby psychiczne
-
Żartuje, nie byłem. Spiskowali by tylko przeciwko mnie i zamknęli najchętniej
-
Właśnie zauważyłem, bo jestem po wizycie i jedyne rozwiązanie, to leki. Pytają Cię o wykonywany zawód i traktują albo obdartusa albo bogacza. Taki świat już Trzeba brać leki i iść na studia Za duży natłok myśli miałem w głowie, żeby się uczyć, mówił żeby brać leki regularnie i je uciszyć przez co studia mi przepadały Dostałem skierowanie na DDA i leki mniejsze dawki Powiedział, że będziemy stopniowo dobierać dawkę
-
To, że były podawane, to nie znaczy, że słusznie. To było dawno. I cały czas to mam takie odstawienne. Wczoraj pomyślałem, że może warto iść gdzieś i niech przepisze coś (tym bardziej, że mnie w aptece wysyłali do jakiegoś psychiatry, a ja nie wiedziałem, jak to ogarnąć i się boje rozmawiać, chyba niespójnie rozmawiam), ale nie miałem psychy tego ogarnąć do tej pory i wczoraj mi tak przyszlo żeby się tym zająć. Bo tak szczerze mi powiedzcie: przecież żadnemu psychiatrze nie będzie zależeć, żebym ja nie brał leków, bo na czym on będzie zarabiał?
-
Problem w tym, że mi się w ogóle nie poprawiało, tylko było jeszcze gorzej. Więc jak to niby miało pomoc? Ktoś mi stwierdził takie zaburzenia, jak ja tylko szukałem pomocy żeby pogadać A tutaj powymyślali głupoty potem.
-
Bo miałem wtedy 16 lat i mam matkę psychopatkę. Nie miałem za dużo do gadania. I od tamtego czasu objawy lęków różnych i inne rzeczy mam właśnie po lekach. A po lekach w szpitalu pamiętam, że byłem w takim stanie, że nie mogłem nawet zakwestionować tego, co mówił psychiatra. Nawet nie mogłem poruszyć ustami i czegokolwiek wypowiedzieć, w takim byłem stanie na lekach. Pamiętam po jednym zdaniu mi stwierdziła schizofrenie jakaś baba. A ja serio chciałem pomocy, bo byłem po rozstaniu z dziewczyną, a poszło to na tyle, że mnie wciągnięto w ten cały bajzel. Co zrobisz, gdy nie jesteś dorosły i decyduje o Tobie matka, która znęca się nad Tobą psychicznie i tak naprawdę masz DDD i DDA co ogarniasz po latach manipulacji Tobą przez matkę za dzieciaka ... Dlatego ciężko mi wierzyć, że te psychozy naprawdę istnieją. Może faktycznie istnieją i są ludzie, którzy naprawdę to mają i ja nie powinienem się po prostu tam znaleźć. No i co zrobić, jak psychiatra to był przestępca. A raczej panie psychiatrzy, bo to one nawymyślały to. Ale i tak nic nie udowodnię ... W każdym razie, życzę powodzenia w "leczeniu". Ja przestępcom więcej swojej głowy bym nie oddał. Bardziej mi chodzi, czy da się powrócić do normalności po roku niszczenia lekami
-
Wytłumaczcie mi proszę w takim razie jak otępianie mózgu i wykręcanie ludziom oczu lekami ma niby ludziom pomagać? Bo to mi przypomina bardziej robienie z człowieka rośliny skoro piguly powodują coś czego człowiek wcześniej nie miał. W lobotomie też ludzie wierzyli, że leczy schizofrenie i wbijano ludziom pręta w kawałek mózgu, teraz uznano to za chore, tak samo teraz pręt przeszedł na tabletki które też niszczą mózg skoro się czułem po nich gorzej
-
Przeraża mnie to, jak bronicie tej chorej instytucji, gdzie ze zdrowych robią wariatów. Miałem akineton między innymi i mi nie pomagał, właśnie nadal było to samo i lekarz miał to w dupie, pastwił się dalej nade mną To nie jest to, bo ja nie patrzałem w punkt. Mi je po prostu wykręcało w górę przez cały czas Jeden wielki spisek to wszystko finansowany przez elite tego świata, która chcę ogłupiać ludzi, którzy widzą więcej Ja tam akurat trafiłem najpierw z depresją, potem mi zaczęto wymyślać choroby A może jesteście po porodzie fanatykami szpitala psychiatrycznego jak chrześcijanie zażarcie kościoła katolickiego ponieważ to forum o zaburzeniach? Bardzo niemili jesteście ogólnie
-
Witam. Byłem w szpitalu psychiatrycznym. Podawano mi takie dawki leków, że nie mogłem funkcjonować i wykręcało mi oczy do góry tak, że jakby chciały wyjść za gałki oczne. I tak funkcjonowałem w szpitalu każdego dnia leżąc tylko w łóżku przez dobry rok. Lekarz, gdy mu o tym mówiłem, faszerował mnie jeszcze bardziej lekami, zwiększał mi dawki na coraz większe. Klozapina tam była, chyba Akineton też. Przeżyłem tak rok w szpitalu, w łóżku. Raz na to, że tak się dzieje, pielęgniarka dała mi jeszcze inne leki, kolejne jakieś. Przeżyłem tam po prostu jakiś horror. Po wypisie miałem przepisane te same leki i tak samo, nie mogłem nic zrobić, wykręcało mi te oczy. Śmieli się ze mnie tylko w duchu, gdy pastwili się nade mną. Rzuciłem to w pizdu i mam od długiego czasu zespół odstawieny w postaci drętwienia w jeden pozycji często i to już jakiś czas. Szpital psychiatryczny tak naprawdę powoduje chorobę. Niszczono mi umysł przez rok. Czy to jest normalne...? Czy ktoś miał takie wykręty? To jest chore po prostu..