Cześć. Chciałbym was tu wszystkich przywitać. Cierpię na nerwicę lękową od ponad 4 lat. Zaczęło się dosyć niewinnie, w dzieciństwie. Wtedy po raz pierwszy pojawiły mi się nawracające niechciane myśli, obsesyjne mycie rąk, wmawianie sobie chorób. Od ponad 2 lat bywa u mnie bardzo ciężko. Dosyć trudno mi regularnie wychodzić z domu, czy zabrać się do czynności, które powinienem wykonać. Uczęszczam regularnie na terapię, a także od ponad 6 lat biorę leki. Najgorsze są powracające myśli, które kwestionują moją przeszłość. Albo inne, naprawdę okropne dla mnie wkręty. Jestem wrażliwą osobą i treść tych myśli jest dla mnie największą torturą i piekłem. Mam nadzieję, że będę mógł tu kogoś wesprzeć jakimiś pozytywnymi słowami.
Miłego dnia wam