Skocz do zawartości
Nerwica.com

bartjo

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bartjo

  1. Czesc, Dzieki za odpowiedzi. Jestem już po prywatnej konsultacji psychiatrycznej w którch Pani doktor stwierdziła że moje objawy wpisują się jak najbardziej w zaburzenia lękowe i somatyczne. Mam przypisany escipram na poł roku aczkolwiek wydaje mi się, że slusznie bedzie sprawdzic sie jeszcze w kontekscie tego co pisaliscie.
  2. @minou@DaljaTeż bardziej oczekiwałem takiego ukierunkowania, natomiast zauważyłem że mój lekarz był już mocno ukierunkowany w stronę zaburzeń psychicznych a w szczególności zwrócił uwagę na „ataki paniki”, mój wiek i kwestię szkolną i matury. Nawet na skierowaniach do psychologów podkreślał że jestem maturzystą. Wybieram się jeszcze do niego z wynikami echa serca więc zasugeruje skierowanie do neurologa i może jeszcze raz wspomnę o tych fascykulacjach. Druga sprawa to, że najprędzej ta wizyta nastąpiłaby już po konsultacji psychiatrycznej która być może potwierdziła by lub wykluczyła nerwice aczkolwiek jestem zdania że co bym się nie dowiedział to do neurologa i tak powinienem pójść dla świętego spokoju. Dzięki bardzo za wasze odpowiedzi i garstkę informacji
  3. Witam. Jestem młodym 19 letnim chłopakiem , który ostatnio zmaga się z bardzo nietypowymi dolegliwościami jak na mój wiek. Moje problemy zdrowotne zaczęły się w marcu 2024 roku. Odczuwałem lekkie zawroty głowy i wręcz chroniczne zmęczenie. Objawy te zostały przeze mnie zbagatelizowane i racjonalizowanie ich przesileniem wiosennym. Około 2 tygodnie pózniej pojawiło się uczucie słabości w rękach i w nogach. Było ono dosyć zmienne jeśli chodzi o intensywność, ale dodam że nie była to słabość kliniczna, i nie miałem żadnych problemów z ruchami, trzymaniem przedmiotów czy z mobilnością w jakikolwiek sposób. Bardzo zaniepokoiło mnie to i postanowiłem umówić się do mojego lekarza rodzinnego. W międzyczasie zanim do tego lekarza się dostałem, miałem gorsze dni lepsze momenty ale zauważyłem że występuje u mnie podwyższone cisnienie, które rosło w raz z moim złym samopoczuciem i epizodycznie wysokie tętno wynoszące 120 w stanie spoczynkowym które utrzymywało się przez około 2h. Lekarz rodzinny powiedział mi, że wygląda to na zaburzenia lękowo-depresyjne/nerwica być może spowodowane stresem bo jestem w klasie maturalnej itd ale sprawdzimy to jeszcze pod innym kątem, dostałem skierowanie na badania krwi, tarczycy, usg jamy brzusznej żeby sprawdzić nerki, badania tarczycy, konsultacje kardiologiczną i echo serca. (Wszystkie wyniki wyszły bardzo dobrze) i dostałem również do poradni zdrowia psychicznego. Poza skierowaniami wyszedłem również z tabletkami na nadciśnienie i propranololem, z którego mialem korzystać doraźnie przy podwyższonym tętnie, bądź jakimiś lękami. W następnym tygodniu mój stan znacznie się pogorszył. 2 razy wystąpiły u mnie ataki paniki. Na korkach z matematyki i imprezie ze znajomymi. Wyglądały one tak, że zaczęło mi się robić gorąco i duszno, uczucie takiej gibkości (nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu) coś jakbym miał nogi z waty i miał się przewrócić, ogólne drżenie całego ciała i słabość do takiego stopnia, że cieżko było mi utrzymać długopis, ogólne rozkojarzenie/dezorientacja i strach, stres, być może ścisk w żołądku? nie wiem jak nazwać to uczucie. Występowały też pojedyczne drętwienia, bóle pleców i nóg, w obrębie łydek i ud. Dusiłem się w nocy i budziłem się co pare godzin żeby złapać i fascykulacje/drżenie mięśni w stanie spoczynku które zaniepokoiło mnie najbardziej.Na początku występowały w nogach, później zaczęło też na rękach i od pewnego czasu na twarzy. Dodatkowo przez mój stan zdrowia zacząłem się bardzo stresować i bać, potrafiłem spędzić pół dnia wyszukując sobie choroby neurologiczne które mogę sobie przypisać i przez pewien okres przestałem całkowicie odczuwać głód i pragnienie, dosłownie cały dzień mogłem nic nie jeść i pić i pojawiło się drżenie rąk. Ogólnie wszystkie objawy występują dosyć rotacyjne, jedne się pojawiają, inne ustępują. Jestem po dwóch wizytach u psychologów którzy wsparli mnie psychicznie ale zalecili udanie się do psychiatry i obecnie jestem zapisany na końcówkę kwietnia. Odkąd jestem troszkę spokojniejszy lepiej mi się żyje, ale cały czas żyje w stresie myśląc że coś poważnego może mi dolegać. Może ktoś z was miał podobne objawy, przebieg i wypowiedzieć się lub dać mi poradę. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi
×