no raczej rozumiem to że sam pobyt mnie jako tako nie uzdrowi, tyle ze psychologowie i psychiatra mowia, że same leki nie wyleczą takiego zaburzenia i mnie już pare namawiało do takiej kliniki, nwm chyba takie terapie to dobry krok na początek bo innego wyjścia nie widzę, tylko sie trochę waham, bo mam złe doświadczenia z zakładami psychiatrycznymi, no i ludzie tam bywają różni . Z drugiej strony niby ludzie przedłuzają swoje wizyty, więc może nie jest tak żle jak wytrzymują 5-6 miesięcy :d .
Nie wiem czego się spodziewać od tych terapii społecznych, bo zawsze chodziłem na indywidualne, pewnie początek będzie najtrudniejszy, żeby coś powiedzieć o sobie pośród obcych ludzi. Tylko nwm o jakie kryzysy ci chodzi, czy wywołane poprzez terapie, czy po prostu że po jakimś czasie zatęsknie za domem