Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nat675486

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Nat675486

  1. Nie życzę sobie takich tekstów to raz, dwa chciałam pomóc i doradzić coś z czego autorka jeśli chce to skorzysta a nie mówić coś co autorka ma robić Twoje konto zgłaszam użytkowniku "acherontia styx".
  2. Nat675486

    Problemy w związku

    Witaj, dziękuję za odpowiedź do mojego tematu. Ona go ponoć zdradzała, ten od niej odszedł, rozwiedli się a potem jeszcze został pozbawiony praw rodzicielskich wobec swojego dziecka z poprzedniego związku. Powiedziałam mu tak : " Nic nie będę Ci mówić o moich problemach, bo widać po Tobie, że Cię to nic nie interesuje, przestanę od dziś interesować się Twoimi problemami, bo byłam na Tobie skupiona, nie na sobie. Rób sobie co chcesz, możesz sobie nawet kochankę znaleźć, o której ostatnio wspominałeś, nie jesteś moją własnością nie ma pomiędzy nami prawdziwej miłości, sądzę, że to bardziej zauroczenie z Twojej strony, ja jestem dla Ciebie bardziej jak koleżanka, zauważyłam, niż żona na papierze, dla mnie jesteś mężem i ojcem moich dzieci. Żenujące jest Twoje zachowanie.". Nic mi na to nie odpowiedział.
  3. Mam lęki napadowe, postaram się Pani pomóc najlepiej jak potrafię. Proszę postarać się zdiagnozwać stan swoich jelit, bo od jelit też mogą wychodzić różne schorzenia na tle psychicznym. U mnie tak było. Zażywam dużo witamin, probiotyki i lęki się szybko wyciszyły:). Nie polecam i nie zalecam łykać przeciwlękowych leków jak np. Alprox czy Relanium, Fluoxetyna, Trittico CR, Pregabalin Mylan, może u niektórych osób te leki pomagają, ja się zatrułam Fluoksetyną i Pregabalin Mylan - na padaczkę której nigdy nie miałam ten ostatni lek został mi przepisany. Fluoksetyna wywolywala u mnie silne drgawki i nasilenie leków napadowych, drgawki probowalam uspokoić Pregabaliną Mylan, Pregabalin bardzo powoli zwieksza sie dawke - przez jeden tydzien zazywa sie jedna dawke, na drugi tydzien sie ją jakoś zwieksza, ja w jeden dzien potrafilam wziac do 20 tabletek na dzień. Psycholog mi pozniej tlumaczyl, ze organizm bedzie wydalal teraz tę Pregabalinę, wydalał ją 2 miesiące. To był koszmar - odrealnienie, brak czucia w calym ciele, brak odczuwania bodzcow z pracy jelit, ostre biegunki, niewiedza co sie robi, gdzie się jest i jak się nazywa, większość dnia przesypiałam, doszłam do siebie w pierwszej połowie lutego. Z powodu zatrucia tymi lekami do dziś męczę się z zespołem jelita drażliwego. Polecam psychoterapię poznawczo - behawioralną, psychoterapię skierowaną na rozwiązywanie problemów I dużo rozmów z ludźmi którzy mają ten sam problem co Pani oraz dobrą dietę wegetariańską bądź wegańską oraz dużo witamin i probiotyki Sanprobi IBS i coś oslonnego na żołądek:)
  4. Nat675486

    Problemy w związku

    Witam, jestem tutaj nowa. Proszę wszelkie sarkazmy, nie mile słowa i inne temu podobne zostawić dla siebie w swojej głowie i nie pisać na forum pod moim tematem. Przychodzę tutaj po radę i wsparcie od ludzi z dobrymi sercami, bo wierzę, że są tacy jeszcze na tym świecie. Mam męża z DDA, jesteśmy 6 lat w związku, 4 lata po ślubie, mamy dwójkę kochanych dzieciaczków w wieku przedszkolnym. Mąż nie interesuje się moimi problemami (mam stwierdzone lęki napadowe, łagodną agorafobię przez znęcanie się nade mną w szkole od 3 klasy podstawówki do 2 klasy zawodówki). Od początku naszej znajomości przez półtora roku mówił codziennie często o swojej byłej żonie, nazywał mnie jej imieniem, porównywał mnie do niej, nie chciał mieć ze mną ślubu ani dzieci w przyszłości, a jak mu to zaproponowałam to odpowiedział, że hormony mi szaleją w głowie,a to były poważne plany z mojej strony wobec niego. Pokazywał mi często jej zdjęcia, rozmawial o niej ze znajomymi, ze swoją matką przy mnie. Jego matka do dziś ma jej zdjęcia w swoim domu oprawione w piękną złotą ramkę . Nie jestem absolutnie zazdrosna, ale jest to żenujące jak można tak funkcjonować. Czasem męża pozaczepiam tj. całuję go w policzek, delikatnie go uszczypnę w policzek czy w ramię, a on odpowiada-" co Ty robisz, przecież Ci coś mówiłem na ten temat?!". Kiedyś mu to nie przeszkadzalo. Teraz mu się coś odmieniło. Interesuję się jego kłopotami i staram mu się pomagać na wszelkie sposoby, jestem za bardzo skupiona na nim nie myśląc w ogóle o sobie. Ja jestem dla niego bardziej jak koleżanka, zauważyłam, niż żona na papierze. Nie jest moją własnością, wspominał mi podczas sprzeczki o kochance, że z kimś się spotyka w pracy i że kochanka chce poznać nasze dzieci. Od kilku miesięcy się zachowuje tak, jakby faktycznie kogoś miał. Pomoże ktoś? Proszę o poradę co robić, bo rozwodzić się nie mam zamiaru, wiem jak to jest wychowywać się bez Taty, którego bardzo kochałam.
×