Skocz do zawartości
Nerwica.com

domatorka

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia domatorka

  1. matura nie jest najważniejsza ale bardzo ważna, bo może zaważyć o jego przyszłości, już i tak jest źle, a jeśli zawali egzamin dojdzie jeszcze poważne załamanie psychicznie i kolejny problem
  2. Syn bierze duloksetynę w dawce 120mg od miesiąca, wcześniej od stycznia podwyższane dawki od 60mg, dzieje się z nim to samo co z wami, jest zmęczony, nie ma siły, brakuje mu energii, lęki jak były tak są. Na energię dostał dodatkowo actimodan, a na lęki pregabalginę i chlorprothixen. A ponieważ ma somaty więc łyka jeszcze całą garść innych leków. Jestem załamana i bezradna, lekarz nie chce zmienić leku bo uważa, że przy zmianie syn dostanie większych lęków, a za miesiąc matura. On się w ogóle nie uczy, mimo, że jest piekielnie zdolny, mam wrażenie, że może zawalić ten egzamin. Po tych trzech miesiącach brania dulo uważam, że w naszym przypadku lek się absolutnie nie sprawdził, ale niestety ciągniemy dalej
  3. I tak w ogóle to napiszcie, czy ten lek jak już wreszcie zaskoczy - to z dnia na dzień, takie bum i już czy stopniowo?
  4. Syn prawie 18 latek, od dwóch miesięcy na dulsevii, styczeń 60mg, od lutego 90mg, na noc chlorprothixen 30mg. Ciągle ma silne lęki, po których jest całkowicie wyczerpany, brak energii, ciągłe zmęczenie, nawet po przespanych 13 godzinach, nie ma w ogóle koncentracji, zapału, nic. Do tego ma somaty w postaci bardzo silnych bóli brzucha. Podobno dulsevia miała mu dodać energii, a na razie jest zupełnie odwrotnie, na bóle brzucha też niespecjalnie działa. Na lęki ma xanax, ale rzadko bierze. Chłopak łyka też masę innych leków na ten brzuch - meteospasmyl, duspatalin, ulgixy itp. Za dwa miesiące matura, a on sam mówi, że ma wywalone, bo nie da rady się uczyć. To jest okropne co się z nim dzieje. Lek jedynie nieco go otworzył i zaczął z nami rodzicami rozmawiać, tak, niestety mówi przede wszystkim jak bardzo źle się czuje. Tak jest codziennie. Zaczął również psychoterapię, ale na razie to tylko 2 spotkania. Jestem bezradna. Przeczytałam prawie całe te forum, to co napisałam to akurat nasze doświadczenia. Nie mam pojęcia czy lek nie działa, czy jest źle dobrany, nic już nie wiem. Lekarz karze czekać do pełnych dwóch miesięcy po zwiększeniu dawki.
×