lucynk4

Czyli dramat po prostu. Miesiąc czasu poprawy , no śmiechu warte. Naprawdę jestem załamana, Pokładałam w tym taka nadzieję.

@Dejvv29 te myśli że jesteś pedofilem to nerwica natręctw. Ciężko się to leczy , w sensie dużymi dawkami lekami SSRI. Ale to nie ma nic wspólnego z prawdziwą pedofilią. To tak jak niektórzy z nerwica natrectw myślą godzinami, że mogą zrobić krzywdę nożem ukochanej osobie. Ale w życiu by tego nie zrobili. To tylko ta przeklęta choroba tak zadręcza. Zobaczysz jaka poczujesz ulgę jak leki zaczną działać. Tylko bądź szczery z lekarzem psychiatra i pamiętaj leki działają po co najmniej dwóch tygodniach. Będzie dobrze, ale musisz udać się po pomoc bo się zadręczysz.

Przeszłam cały cykl TMS, efektów zero a te 7 tysi to dla mnie bardzo dużą kwota. Jestem zrozpaczona Pokładałam w tym taka nadzieję. Ale im więcej o tym czytam , trzeźwo bez tych różowych okularów to wiem, że to nie mogło zadziałać. Ketamina dwa razy droższa, ale przynajmniej są wyniki

Brałam 75 SR ze 2 miesiace

Po Anafranilu strasznie mi waliło serce, no ale jaam niedomykalność zastawki trójdzielnej i mitralnej. Lekarzowi o tym nie powiedziałam bo strasznie liczyłam na ten lek. Ale nie pomógł. Teraz idę na TMS, od 11 listopada. Zobaczymy czy coś pomoże Bo już jestem zdesperowana bardzo. U mnie też. Zero poprawy, skutki uboczne nie do zaakceptowania.

75SR

W moim przypadku Anafranil nie wy palił . Po pierwsze te koszmarne zaparcia po drugie pocenie się straszne , po trzecie byłam zupełnie nieprzytomna , wszystko gubiłam, zapominałam, beznadzieja teraz biorę brintilex.

Ja po klomipraminie wlasnie schudłam w miesiąc 8 kg

Sorry, to nie do Ciebie, było, coś mi się chrzani z tym cytowaniem. Ja też chcę dowiedzieć się więcej o TMS, idę jutro spytać mojego lekarza o to, bo mama powiedziała, że mi to zasponsoruje. Bo już nie może patrzeć jakie mam skutki uboczne po anafranilu.

Ty, chłopie nie gdybaj tyle i nie bądź nadgorliwy, bo wiesz skoro jeszcze ci się pogorszy psycha to będzie lipanaoglądal się CSI Jaki ważny władza ci do głowy uderzyła?

Jednak ryzyko popełnienia samobójstwa jest wyższe procentowo w schizofrenii. W depresji jest mniejsze. Choć też duże.

@Anno Domini34 Dzięki

Nie wyżywam się na Tobie, tylko zwracam Ci uwagę. Poza tym nie ładuje mi się źle tylko tak jak zawsze. Tym bardziej, że zwykle mam do somatycznych skutków ubocznych mam jeszcze straszne pogorszenie depresji a teraz nie jest aż tak źle. Tylko rano jest lipa a potem w miarę.

Ja biorę, na początku od dawki 25 mg zwiększyłam stopniowo do 75 mg SR. Ta pełną dawkę biorę siódmy albo ósmy dzień. Podobno działa po 2, 3 tygodniach. Na razie kręci mi się w głowie, jestem słaba. Generalnie to mam obawy czy nie dostanę zawału. Ale to moja ostatnia deska ratunku, więc muszę spróbować przetrzymać te uboki. Po mirtazepinie też miałam podobnie. Słuchaj, jak się nie znasz to nie wypisuj głupot, najpierw mylisz się i piszesz w ramach pocieszenia, że zadziała po 6,8 miesiącach, potem że od 6 do 12 tygodni. 12 tygodni? Chyba Bóg cię opuścił. Lek wkręca się po góra półtora miesiącu a przeważnie poprawa jest wcześniej. A akurat trójpierścieniowe działają po 2, 3 tygodniach. Co za niefrasobliwość, nie do wiary.

Na depresję też są leki i tak samo można mieć długie remisję. Poza tym po lekach antypsychotycznych się tyje. Przy schizofrenii ludzie nie traktują cię poważnie.