Cześć kochani. To mój pierwszy post tutaj i pytanie: czy te objawy wskazują na problemy natury psychicznej czy raczej szukać jakiejś innej choroby.
Od jakiegoś czasu niepokoją mnie takie objawy:
-nadpobudliwość układu nerwowego, jakby lekki problem z koordynacja ruchową, drżenia tiki głowy, czasem pobudzenie psychiczne wyglądające jak atak gonitwy myśli którego nie mogę uspokoić
-mrowienie i ból w całym ciele, wrażliwość na dotyk. Są dni kiedy jest okay, są d ni kiedy ledwo się poruszam, nie zauważyłam aby pojawienie si e tych dolegliwości akurat tego dnia a nie innego było od czegoś zależne
-kłucie i uczucie gorąca w stopach prawie cały czas, niezależnie od pozycji, pory dnia
-lekkie osłabienie całej prawej strony ciała z czasem wrażeniem jakby omdlewania
-arytmia serca głównie w te dni kiedy mam bóle i mrowienia w całym ciele
- osłabienie, jakby odpływ krwi z głowy w odpowiedzi na zmiany pogody, też wtedy zaburzenia nastroju bez innej przyczyny, płaczliwość, stany lękowe (spadki ciśnienia atmosferycznego) i dzieje sie tak tylko w te pogodowo złe dni, na drugi dzień "jak ręką odjął"
Dziś dodatkowo w nocy jakiś "atak", wybudzenie z głębokiego snu gonitwa myśli której nie mogłam uspokoić. Dopiero po paru minutach skupiłam się na oddechu i jakoś się udało ale do rana już prawie zero snu no i wstałam cała wystraszona.
Znam ataki paniki a tutaj wyglądało to całkiem inaczej.
Od kilku dni biorę magnez w dużych dawkach i wit. B12. Mam niedługo wizytę u neurologa. Dziś byłam u psychiatry i dostałąm coś na uspokojenie póki co i mam porobić podstawowe wyniki krwi, hormony, elektrolity.
Czy to mogą być objawy czegoś konkretnego? Od razu jakieś neurologiczne schorzenia mi do głowy przychodzą i trochę się boję
Dodam, że miałam bardzo stresujący okres i chyba sama się wpędzałam tym w jakąś chorobę Będę wdzięczna za każda odpowiedz i poradę :*