Skocz do zawartości
Nerwica.com

domin42

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia domin42

  1. Super, że nawiązałeś dobrą relację z bratem i cię wspiera. Ja byłem w podobnej sytuacji co ty, z tym, że w moim przypadku to ja miałem być tym wspierającym bratem. Też zareagowałem płaczem, jak usłyszałem, że próbował się zab.. wstrząsnęło mnie. Niestety po kilku latach po tej rozmowie to zrobił. To już dwa lata jak go nie ma. W ostatnich miesiąc przed jego odejściem ograniczyłem z nim kontakt. Gdybym tylko wiedział jak bardzo potrzebuje wsparcia…
  2. Zgadam się, postanowiłem już więcej nie czytać, bo faktycznie jeśli chodzi o przyjmowanie leku i jego działanie, to jest to dla mnie skomplikowana sprawa i czytając o tym narobiłem sobie niepotrzebnie dodatkowych obaw. Natomiast co do nadciśnienia nie ustosunkowałaś się... To chyba poważny problem, czy uważasz podobnie jak powyżej, że to tylko człowiek i mógł zapomnieć? Oczywiście, że mógł zapomnieć i nie uważam się sam za perfekcjonistę, ale to jest chyba ważne? MYślę, że poniższy cytat koleżanki to potwierdza:
  3. Cały czas wysokie. Zazwyczaj tabletka, którą brałem o 9 rano zbijała trochę, a teraz po powrocie z pracy jak sprawdzam to wciąż wysokie jest.
  4. Chyba nie zrozumiałaś. To lekarz kazał mi odstawić lek i przepisał inny. Nie znam się na tym, przecież sam nie mogę decydować. Szczerze to przypuszczałem, że zwiększy dawkę, a on po prostu kazał wyrzucić resztę tabletek i zastosować inny lek. Niczego nie oczekuję, piszę co mi powiedział lekarz. Powiedział, że będą widoczne efekty po 2 tygodniach. Nie zauważyłem ich. Powiedziałem mi delikatnie, że może i lek działa, ale ja nie mogę z pewnością powiedzieć, że tak jest, bo jeszcze nie jestem tego pewny. Jeśli chodzi o drugi lek to on sam powiedział, że jego działanie poczuje odrazu. Od 10 lat choruje na depresję, a dopiero zdecydowałem się na leczenie. Pierwsza wizyta była dla mnie bardzo trudna, nie byłem w stanie powiedzieć słowa, odrazu się popłakałem po wejściu do gabinetu. Byłem zablokowany. Jeśli czujesz się swobodnie na wizytach to może jesteśmy na innym poziomie, albo nie rozumiesz do końca tej choroby. Miałem do siebie wyrzuty sumienia, że nie mogłem nic powiedzieć i bałem się, że to przez to lekarz źle zinterpretuje moją chorobę, bo dostarczyłem mu mało informacji, jednakże zaufałem mu i uznałem, że jest profesjonalistą. Wątpliwości pojawiły się po drugiej wizycie jak odkryłem, że ciśnienie mi podskoczyło mocno do góry. Sory ale, chyba jesteś w dużym błędzie. Wydaje mi się, że nie rozumiesz mojego problemu. Zapomnieć to ja mogę będąc roztrzęsiony i załamany swoją sytuacją, a nie lekarz który jest wykwalifikowany, który przepisuje silne leki ingerujące w działanie organizmu. Zawód lekarza to odpowiedzialna rzecz. Jak przepisuje lek to powinien się upewnić czy nie zrobi mi krzywdy i powinien wziąć wszystkie aspekty pod uwagę.
  5. Witam. Od kilku lat choruję na depresję, a dopiero niedawno udałem się do lekarza psychiatry. Mam już za sobą dwie wizyty i z każdym dniem nabieram coraz większe wątpliwości. Lekarz przepisał mi lek depralin 10mg i powiedział, że lek powinien zacząć działać po około 2 tygodniach. Po 3 tygodniach udałem się na kolejną wizytę i przekazałem mu informację, że stany przygnębienia, smutku i obniżonego nastroju wciąż się pojawiają i lek prawdopodobnie nie działa. Kazał mi odstawić ten lek i przepisał inny, symfaxin ER 150mg. Biorę jedną tabletkę dziennie od 3 dni. Ponoć efekt miał być już pierwszego dnia i też mi się tak wydawało, że jest okej, ale na drugi dzień pod wieczór złapał mnie duży niepokój i przygnębienie. Zazwyczaj jak tak miałem to przez całe dni, a wczoraj trafiło mnie nagle. Wyczytałem, że tabletki się uwalniają przez około 10h od zażycia i później mogą przestać działać. Tak mogło być w tym przypadku. Wyczytałem również, że czasami lekarze proponują brać 2 dawki w ciągu dnia, żeby lek działał ciągle, a lekarz nic o tym nie wspomniał. Ma ktoś doświadczenie z tym lekiem? Czy to prawda, że on działa od razu? Ja słuchałem podcast pewnego doktora w internecie i mówił coś innego, że chyba po około 10 dni. Kolejną rzeczą jaka mnie nie pokoi, to nie zapytał mnie czy biorę jakiekolwiek leki, gdy przepisywał mi pierwszy i drugi lek. Tak się składa, że biorę leki na nadciśnienie - prenessa 8 mg raz dziennie. W ostatnim czasie wzrosło mi mocno ciśnienie i tabletki obniżające ciśnienie nie działają. Nie chcę iść na razie z tym problemem do lekarza rodzinnego. Wyczytałem też, że niektóre tabletki obniżające ciśnienie krwi mogą źle reagować z symfaxinem ale nie wiem czy akurat moje, bo się nie znam. Mam wątpliwości co profesjonalizmu lekarza. Być może to nie jest nic ważnego i dlatego nic nie wspomniał, ale wydaje się to trochę niepokojące. Żona wybrała lekarza kierując się opiniami. Lekarz ten ma bardzo dobrą ocenę i w opiniach wszyscy go chwalą. Nie wiem co mam robić, czy powinienem zmienić lekarza? Kolejna rzecz, która mi nie daje spokoju to fakt, że pierwszy lek nie zadziałał. Czytałem też o odporności na leki. Więc skoro nie zadziałał pierwszy to również jest ryzyko, że drugi też nie zadziała, a lekarz przepisał mi z marszu 2 paczki i kazał się umówić dopiero po nowym roku. Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
×