Witam. Od kilku lat choruję na depresję, a dopiero niedawno udałem się do lekarza psychiatry. Mam już za sobą dwie wizyty i z każdym dniem nabieram coraz większe wątpliwości. Lekarz przepisał mi lek depralin 10mg i powiedział, że lek powinien zacząć działać po około 2 tygodniach. Po 3 tygodniach udałem się na kolejną wizytę i przekazałem mu informację, że stany przygnębienia, smutku i obniżonego nastroju wciąż się pojawiają i lek prawdopodobnie nie działa. Kazał mi odstawić ten lek i przepisał inny, symfaxin ER 150mg. Biorę jedną tabletkę dziennie od 3 dni. Ponoć efekt miał być już pierwszego dnia i też mi się tak wydawało, że jest okej, ale na drugi dzień pod wieczór złapał mnie duży niepokój i przygnębienie. Zazwyczaj jak tak miałem to przez całe dni, a wczoraj trafiło mnie nagle. Wyczytałem, że tabletki się uwalniają przez około 10h od zażycia i później mogą przestać działać. Tak mogło być w tym przypadku. Wyczytałem również, że czasami lekarze proponują brać 2 dawki w ciągu dnia, żeby lek działał ciągle, a lekarz nic o tym nie wspomniał. Ma ktoś doświadczenie z tym lekiem? Czy to prawda, że on działa od razu? Ja słuchałem podcast pewnego doktora w internecie i mówił coś innego, że chyba po około 10 dni. Kolejną rzeczą jaka mnie nie pokoi, to nie zapytał mnie czy biorę jakiekolwiek leki, gdy przepisywał mi pierwszy i drugi lek. Tak się składa, że biorę leki na nadciśnienie - prenessa 8 mg raz dziennie. W ostatnim czasie wzrosło mi mocno ciśnienie i tabletki obniżające ciśnienie nie działają. Nie chcę iść na razie z tym problemem do lekarza rodzinnego. Wyczytałem też, że niektóre tabletki obniżające ciśnienie krwi mogą źle reagować z symfaxinem ale nie wiem czy akurat moje, bo się nie znam. Mam wątpliwości co profesjonalizmu lekarza. Być może to nie jest nic ważnego i dlatego nic nie wspomniał, ale wydaje się to trochę niepokojące. Żona wybrała lekarza kierując się opiniami. Lekarz ten ma bardzo dobrą ocenę i w opiniach wszyscy go chwalą. Nie wiem co mam robić, czy powinienem zmienić lekarza? Kolejna rzecz, która mi nie daje spokoju to fakt, że pierwszy lek nie zadziałał. Czytałem też o odporności na leki. Więc skoro nie zadziałał pierwszy to również jest ryzyko, że drugi też nie zadziała, a lekarz przepisał mi z marszu 2 paczki i kazał się umówić dopiero po nowym roku. Będę wdzięczny za wszelką pomoc.