(Ciągle mówię o starym PC z 18letnim prockiem, ramy DDR2 i grafika 1GB na pamięciach GDDR2)
Wymieniłem pasty na procesorze i procesorze graficznym bo wczoraj temperatury sięgały na procku 114(!) stopni Celsjusza
PC speakera nie mam to wróż pan z fusów...
Po nałożeniu past nie odpala - pomyślałem, może to jest to, co było kiedyś w nowym kompie - faktycznie ramy lekko wyszły z plastikowych zatrzasków.
Stary komputer przywrócony do życia i działa!
Rodzicom 10tkę (niezmodyfikowaną, nie chciało mi się szukać modyfikacji) na swoim lapku postawiłem zamiast Linuxa Mint 21.1 Vera i hula im że hej
Jeszcze radość sprawiło, że przeniosłem się piętro niżej gdzie są odkręcone grzejniki.
Piętro wyżej nikt nie będzie grzał dla jednej osoby jednego pokoju ^^.
Dlatego teraz ze złomem siedzę na dole.