Skocz do zawartości
Nerwica.com

User1903

Użytkownik
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez User1903

  1. Bardziej spotkałem się z "selekcja naturalną" od strony kobiet. Jak nie jesteś 7/10 minimum, to jestem podczłowiek. Dlatego nie odzwajemniłem "zainteresowania" od samotnych matek w moim wieku. Nie robisz sama pierwszego kroku, a sama masz zazłe, że tego dam już nie robię.
  2. Mogą wam się nie podobać. Nie od dziś wiadomo, że tak kobiety celują 1-2 poprzeczkę wyżej. Ja Tindera miałem 6 miesięcy; 4-5 pary. Połowa nie odpisała, druga połowa "z łaską" odpisała. Ty robisz 1 krok również?
  3. Nie simpy, nie spiermiarze. Pierwsze co mi przychodzi do głowy.
  4. @DEPERS Dziwne, że mają trudności. Na Tinderze tyle co wiadomości dostają, nie mówiąc że jakiś facet też zagada w pracy. Chyba, że celują tylko w Chadów, a zwykłych facetów mają gdzieś. Ja działałem wcześniej, to miałem odpowiedzi, że nie ma czasu i inne wymówki. Już lepiej mogła wprost powiedzieć, że nie jest zainteresowana. Może problemem u mnie jest to, że mam urodę "grzecznego chłopca", bo do matki bardziej podobny jestem.
  5. @cynthia Odpowiedziałem wyżej, że kobieta też może wykonać krok, jeśli o ten krok miałaś na myśli (jeśli inny, popraw). Chyba, że to jest zarezerwowane dla przystojnych facetów, a inni są 2-3 sorty po wybawieniu się - rozsądku.
  6. @DEPERS Podobno równouprawnienie jest, może kiedyś tak było, że to facet musiał pierwszy wykonać krok @cynthia Co masz na myśli na myśli "z takim nastawieniem"? Jeśli chodzi o wylew tutaj na forum to nic, bo taki na codzień nie jestem. Nikomu się nie żale, wolę to dla siebie zostawić. Po za tym, by najpierw ujrzeć "moje nastawienie", to musiałaby wykonać pierwszy krok jakaś dziewczyna.
  7. A czemu to facet ma ciągle to robić? Robiłem próby, to "nie mam czasu/odezwij się w X dniu" itp. zamiast wprost powiedzieć, że nie jest zainteresowana.
  8. Oczywiście, że związek trzeba pielęgnować. To sam wiedziałem wcześniej, tak samo jest w kwestii relacji koleżeńskiej nawet. Ale jak napisałem, jak nie widzi się spojrzeń, to się kobietom nie podoba. Przed 25 lat, gdybym się fizycznie podobał, to chociaż parę spojrzeń, lub zagadań miałbym. Ktoś powie, że są nieśmiałe dziewczyny, one nie zaglądają, ale spoglądają.
  9. Nie podobając się kobiecie/kobietom można zostać odebranym, jako napaleńca. Znikąd te memy, że jak przegryw podrywa, to jest molestowanie, a jak chad to podryw.
  10. @DEPERS By to zrobić, to schudłem i wyleczyłem trądzik (w teorii, czasem mi coś wyskoczy, ale to zwalczam to od razu). 86 kg ważę teraz. Ale często po 30-ce kobiety patrzą na rozsądek, nie na pożądanie. @Kawa Szatana A odpowiedź, że należę do grupy facetów tych nieśmiałych, niepewnych siebie też może być? Rozmawiam w robocie z paroma kobieta obecnie, w wolnej chwili, bo na pierwszym miejscu mam obowiązki w pracy. Psa mam, ale u rodziców. Samo gadanie z kobietami nie sprawia mi problemów, od końca szkoły średnie głównie z nimi pracuje, także kontakt musiałem się nauczyć, zauważyłem że czasem "o dupie Maryny" mam problem gadać, myślę co dalej powiedzieć. Jak swój temat mam do rozmów, to gęba mi się nie zamyka. Może to ze względu, że introwertyk jestem. Nie umiem pokazać, że coś więcej chce, może o tak to napiszę dokładniej. Dostałem kiedyś radę, od znajomej by być sobą, by zaczynać od koleżeństwa/przyjaźni, ale wtedy się w friendzone wpada - tak mi powiedział kolega, z kolei on mówił by od razu seksualne napięcie pokazywać.
  11. @DEPERS O divach to wątpię, ale czy miałem kiedyś związek może się spytać, widać będzie po mnie. A dlaczego nie miałem, to odpowiem "żadna nie była zainteresowana", to uzna że coś ze mną nie tak. Jeśli facetem nie interesują się kobiety, to nie jest atrakcyjny.
  12. @Kawa Szatana Nie widziało się - miałem na myśli, że nie było prób zagadania i spojrzeń na mnie. Co do div i braku związków mając 25 lat, wspomniałem o tym, bo przeważnie trzeba być szczerym. Co może pomyśleć o mnie jakaś dziewczyna?
  13. Jeśli się przez 25 lat nie widziało zainteresowania, to znaczy że się nie podobała płci przeciwnej. Po za tym, jakbym się wygadał, że 2-zerowy przebieg mam na divach, a do tej pory nie miałem związku, to chyba każda da nogę, gdzie pieprz rośnie.
  14. Krótko mówiąc, jeśli nie jest się przystojnym, to zainteresowania pierwszego od kobiety się nie uświadczy.
  15. @johnn Ja ćwiczę "gadanie" z ludźmi gadając z nimi w robocie, w sklepie, czasem miejsca publiczne. Na urlopie jechałem pociągiem do kolegi, to 1,5 godziny przeglądałem z jedną studentka, 3-4 inne były zajęte telefonami (przedziały zamknięte to były).
  16. @johnn Artysta podrywu. Podobne "sztuczki" używają, promują.
  17. Jaki? @DEPERS Skutek traktowania mnie, jako faceta 2-3 kategorii. Selekcja naturalna.
  18. @DEPERS Masz na myśli, że brak u mnie "energii"? @Dryagan To skutek, nie przyczyna.
  19. @DEPERS Jak "divovałem" 2 lata, to problemu z libido nie było. Na sam seks ochotę mam (może nie aż tak, jak zacząłem divovać), ale chęci do "zagadywania" nie mam.
  20. @Dalja Robiłem kiedyś, ale limit się skończył po wielokrotnym braku zainteresowania. Seks jest łatwy, ale jak jest się przystojnym facetem. @Dryagan Równouprawnienie jest rzekomo. Jak się nie widzi odwzajemniania, to przestaje się chcieć. Zauważyłem, że obojętność trochę weszła mi wobec kobiet. Sam zacząłem mijać je, jak powietrze. Tak, jakby nikogo nr było.
  21. @Dryagan Ale nigdy nie było prób zagadań, spojrzeń. To miałem na myśli, nie doprecyzowałem w wcześniejszym poście.
  22. Najpierw musiałbym zobaczyć zainteresowanie od płci przeciwnej.
  23. @johnn Akurat zdrowo się odżywiam, od czasów schudnięcia pilnuje tego. Dbam też o twarz, w sensie pielęgnacja, pilnuje by nic nie wyskoczyło. Co do fryzjera, zawsze obcinałem się na taką fryzurę, co nie potrzeba używać past stylizujących itd. Zawsze było krótko boki, bo mam szerszą twarz jakby (by ją wyszczuplić), a góra by się układa na bok, ewentualnie "żyła swoim życiem", jak wiatr zawiał. Ubieram się w sieciówkach typu HM. Po prostu nie umiem pokazać, że coś chce więcej od dziewczyny, niż koleżeństwo. Za bardzo po koleżeńsku może je traktuje. Nie wiem. Charakteru introwertyczne nie zmienię. Jestem też z tych facetów spokojnych, nieśmiałych i lekko wycofanych.
×