Skocz do zawartości
Nerwica.com

lenkag

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lenkag

  1. Ja też tak uważałam, że imię dla dziecka powinno zostać zaakceptowane przez obojga rodziców, chociaż teraz wiem, że mąż bez problemu przyzwyczaiłby się do każdego imienia i dlatego żałuję, że nie przeforsowałam tego, które chciałam. I jak podoba Ci się imię Mikołaj? Mi zawsze się podobało i kojarzyło z fajnymi chłopakami, a teraz gdy dotyczy to mojego synka mam szereg wątpliwości...
  2. Czyli historia podobna do mojej, bo ja także stawiałam na imiona rzadko spotykane. Starszy syn dostał imię, z którym u nikogo się nie spotkałam, bo chciałam, żeby to imię kojarzyło mi się tylko z nim. Tym razem chciałam, żeby było podobnie i znalazłam takie imię (dodam, że to nie są imiona dziwne, czy ośmieszające). Niestety mąż nie zgodził się na to imię, a ja mu uległam. Wszystko by było dobrze, gdyby nie to, że nerwica uczepiła się tego tematu i tuż po porodzie pojawiła się obcość do tego imienia, później wydawało mi się, że to imię nie pasuje do mojego dziecka, a teraz wydaje mi się, że pasuje, ale i tak nie mogę się do niego przyzwyczaić i jest dla mnie obce. Do tego dochodzi lęk, zrobiła się z tego fobia. A na moje wymarzone imię (mimo, że zgodził się na to mąż) ciężko mi teraz je zmienić, bo mam wrażenie jakbym ze swojego synka robiła kogoś innego. Błędne nerwicowe koło...
  3. Na pewno byłoby mi przykro, gdybym słyszała komentarze na temat imienia, które mi się w 100% podobało, gdy byłam jeszcze w ciąży, ale pewnie bym się tak nimi nie przejmowała, bo bym miała pewność, że to imię mi się podoba, a to jest najważniejsze, bo dziecko jest moje, a nie innych. Ale wybrane imię było imieniem kompromisowym, ciężko mi się do niego przyzwyczaić i dlatego każdy negatywny komentarz boli mnie dużo bardziej. Gdy patrzę na swojego synka, nie raz wydaje mi się, że dziwnie mi się do niego zwracać po imieniu. Zdrobnienia imienia wydają mi się ładne i często myślę, że do niego pasują. Imię Mikołaj w formie oficjalnej wydaje mi się zbyt poważne jak dla takiego maluszka. Zrobiła się z tego obsesja, bo ciągle o tym myślę. Do tego niektórzy komentują, że to imię kojarzy się ze św. Mikołajem i mimo że ja wcześniej nie miałam takich skojarzeń, teraz wydaje mi się tak dziwnie mówić tak do dziecka, czy do dorosłego. Myślę często o zmianie imienia na imię Kornel (moje wymarzone z czasów ciąży), ale później patrzę na synka i myślę sobie, że on jest moim Mikołajkiem, że z wyglądu i z charakteru pasuje mu to imię i to imię jest jego, mąż i starszy syn są z niego zadowoleni, a tylko ja coś wymyślam i tak w kółko. Czuję się jakby ta sytuacja była bez dobrego wyjścia
  4. Dzień dobry. Proszę o poradę, bo nie wiem co mam robić. 4 miesiące temu urodziłam drugiego synka. Przez pół ciąży próbowaliśmy dogadać się z mężem, co do jego imienia. Mąż odrzucał mój typ, ja jego, w końcu wybraliśmy imię, które chciał nasz starszy syn. Dodam, że gdy podjęliśmy taką decyzję to imię mi odpowiadało, poczułam wtedy ulgę, że wszyscy są zadowoleni. Wszystko było dobrze do dnia porodu. Gdy urodziłam i poraz pierwszy powiedziałam, jak ma na imię nasz synek, poczułam obcość do tego imienia. Po głowie chodziło mi moje wymarzone imię z czasów ciąży, ale nie chciałam zaczynać tego tematu od nowa i myślałam, że to tylko jakieś chwilowe odczucia. Teraz sytuacja wygląda tak, że mąż zgodził się nawet na zmianę imienia na moje ulubione, a ja od kilku miesięcy nie wiem co mam zrobić. Jest mi łatwiej zwracać się do synka nadanym imieniem. Jednak gdy tylko słyszę jakieś negatywne komentarze na jego temat (jest to imię popularne i nie jakieś dziwne) to bardzo mnie bolą. Dodatkowo, gdy ktoś zwraca się do mojego synka po imieniu, czuję taką dziwną obcość jakby to nie było jego imię, zwłaszcza formę oficjalną. Gdy patrzę na synka, często wydaje mi się, że to imię do niego pasuje. Dodam, że cierpię na derealizację i natrętne myśli od dłuższego czasu i nie wiem, czy to uczucie obcości do imienia synka to też objaw derealizacji, czy faktycznie to imię nie pasuje mojemu synkowi. Nie potrafię myśleć o niczym innym, a imię z takiego, które mi się podobało stało się takim, że gdy je słyszę czuję lęk i wydaje mi się najgorsze na świecie Powiedzcie, co o tym myślicie, bo ja już nie daję rady
×